W swoim pierwszym poważnym wystąpieniu publicznym po opuszczeniu stanowiska kanclerza, Angela Merkel w rozmowie z dziennikarzem Alexandrem Osangiem w Berliner Ensemble powiedziała, że atak na Ukrainę nie ma żadnego uzasadnienia.
- Wojna jest brutalnym atakiem naruszającym prawo międzynarodowe, dla którego nie ma usprawiedliwienia - powiedziała Merkel.
Przyznała, że 24 lutego, dzień początku rosyjskiej inwazji, był "punktem zwrotnym, który bardzo ją niepokoi".
Nie uważam, że porozumienia mińskie były czymś złym i nie będę za nie przepraszać.
Merkel oceniła, że za jej rządów nie było możliwe wypracowanie takiej architektury bezpieczeństwa, która zapobiegłaby obecnej sytuacji.