Dlaczego Campus Polska Przyszłości jest organizowany poza PO, a nie w ramach partii?
Campus jest pomyślany jako inicjatywa skierowana do wszystkich młodych osób, nie tylko zwolenników PO. Młodzi ludzie często powtarzają, że nie chcą być częścią tej czy innej partii. Polityka partyjna kojarzy się z ostrym podziałem i podchodzą do niej z nieufnością. Starsze pokolenie postrzega różnorodność jako zagrożenie i szuka identyfikacji w środowisku ludzi, którzy się ze wszystkim zgadzają. Tak powstają słynne „bańki”. Młode pokolenie szuka identyfikacji przez różnorodność, jest ciekawe odmiennych poglądów, zachowań. Wtedy debata jest ciekawsza i prawdziwsza.
Każda partyjna dyskusja siłą rzeczy zawęża jej zakres. Campus jest w znacznej mierze kształtowany przez samych uczestników, których nie zapraszamy do Olsztyna na naszych warunkach, tylko pytamy ich, o czym chcą rozmawiać i z kim chcą o tym rozmawiać. Gdyby ten projekt miał barwy partyjne, partyjnych gości i agendę bez kontrowersji, za to zgodną z linią partii, ci młodzi, by po prostu na niego tak licznie nie przyjechali. Wydarzenie stałoby się wtedy imprezą dla młodzieżówki partyjnej, a nie przedsięwzięciem dla wszystkich ciekawych świata i mających ochotę serio pogadać o przyszłości Polski. Mamy ambicje, by być trochę takim politycznym Woodstockiem. Chcemy łączyć i widzieć siłę w różnorodności, być dla wszystkich, a nie dla jednej opcji politycznej. Jurek Owsiak nie pyta nikogo, skąd przychodzi i jakie ma poglądy polityczne, tylko jednoczy wszystkich wokół pewnego projektu. Dla nas tym projektem jest przyszłość Polski i nadzieje, jakie z nią wiążemy, marzenia i wyzwania. Nie chcemy pytać o to, skąd przychodzisz i jakie masz poglądy. Chcemy spróbować zaprojektować Polskę tak, żeby każda osoba czuła się w niej dobrze.
Po co jest Campus?