Administracja zdecydowała się przystąpić do kolejnych sankcji na Nord Stream 2 po tym, jak Niemcy we wtorek ogłosiły, że wstrzymują certyfikację gazociągu.
Posunięcie to oznacza znaczącą zmianę w polityce administracji wobec Nord Stream 2, która wcześniej obejmowała sankcjami niektóre mniejsze podmioty zaangażowane w projekt, w tym niektóre rosyjskie firmy i statki, które pomagały w budowie. Powstrzymywano się jednak nałożenia sankcji na spółkę Nord Stream 2 AG i jej dyrektora generalnego Matthiasa Warniga.
Czytaj więcej
Biały Dom ogłosił wprowadzenie kolejnych sankcji, tym razem będą one dotyczyć operatora gazociągu Nord Stream 2. To odpowiedzi na groźbę inwazji Rosji na Ukrainie.
Przewodniczącym Rady Nadzorczej Nord Stream 2 Ag jest były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder. Biały Dom zapowiedział, że sankcje nie dotkną Schroedera, bliskiego przyjaciela Putina, który od 2005 roku przewodniczył komitetowi akcjonariuszy Nord Stream.
Nord Stream 2 to najbardziej sporny projekt energetyczny w Europie, nie rozpoczął jeszcze eksploatacji do czasu uzyskania certyfikacji przez Niemcy i Unię Europejską.