Prezesem Instytutu Pamięci Narodowej zostanie dr Jarosław Szarek, zdecydowany faworyt w wyścigu o ten fotel. Jego wybór wynikał z wsparcia partyjnego. Dr Szarek od dawna współpracował z wicemarszałkiem Sejmu z ramienia PiS Ryszardem Terleckim oraz z prof. Januszem Kurtyką, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
Nie ma wątpliwości, że to właśnie w środowisku krakowskich pracowników Instytutu – tych byłych i obecnych – kilka miesięcy temu została uszyta nowa ustawa o IPN, która znacznie poszerza kompetencje tego urzędu. Szarek został wskazany przez Kolegium IPN, które jest zdominowane przez stronników obecnej władzy. Komplementował go wiceszef tego zespołu prof. Sławomir Cenckiewicz, który dodał, że ich wybór był jednogłośny. Jego zdaniem członków gremium ujęła m.in. krytyka odchodzącego kierownictwa Instytutu – jakiej dokonał dr Szarek.
Niewątpliwie poglądy nowego prezesa kształtowały się w czasie jego działalności opozycyjnej w czasach PRL. Po wprowadzeniu stanu wojennego na Podbeskidziu kolportował i drukował podziemną prasę, pomagał internowanym i więzionym.
Szarek jest doktorem nauk humanistycznych, absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego, autorem m.in. książki „Czarne juwenalia", która była nominowana do nagrody Książka Historyczna Roku 2008. Trudno go jednak zaliczyć do grupy naukowców, bardziej popularyzatorów wiedzy historycznej.
Od kilkunastu lat pracował w krakowskim oddziale IPN i zna tę instytucję. Nie zajmował jednak eksponowanych stanowisk, nie ma więc doświadczenia w zarządzaniu dużymi zespołami.