Bo też z tego aliansu może powstać trzecie, a nawet drugie ugrupowanie w Parlamencie Europejskim. Po wyrzuceniu z Europejskiej Partii Ludowej (EPP) węgierski Fidesz poszukuje nowego sojusznika. Z kolei Salvini porzucił dotychczasową radykalnie antyunijną linię, wchodząc w skład przychylnego Brukseli rządu Mario Draghiego. W ten sposób bliżej mu też do PiS. Włoch przyznał nawet, że „marzyłby" o połączeniu klubu Tożsamości i Demokracji (ID), do którego należy, z Europejskimi Konserwatystami i Reformatorami (ECR), gdzie jest polskie ugrupowanie.
Do powstania takiej struktury droga jednak pozostaje jeszcze długa, m.in. z powodu powiązań Ligi z Rosją Władimira Putina.
W Budapeszcie trzej politycy koncentrowali się więc na uzgodnieniu katalogu wartości, które miałyby być podstawą budowanego przez nich nowego ugrupowania.