"Mamy informacje, wskazujące, że rosyjski rząd chce zainstalować w Kijowie prorosyjskiego przywódcę" - informuje komunikat brytyjskiego MSZ przekazany mediom. Z brytyjskich danych wywiadowczych wynika, że miałby być ekonomista i były poseł Jewhenij Murajew.
Opublikowano też listę nazwisk osób, które miałyby być w kontakcie z rosyjskim wywiadem. To między innymi były premier Mykoła Azarow oraz były wicepremier i szef Narodowego Banku Ukrainy Serhij Arbuzow.
Czytaj więcej
Trochę optymizmu. Rozmowy ostatniej szansy nie są ostatnie. Inwazja rosyjska na Ukrainę nadal jest realna, ale Władimir Putin nie ma powodu, by decyzję podejmować już teraz. Ma na to czas co najmniej do końca przyszłego tygodnia.
"Te informacje rzucają nowe światło na skalę rosyjskich działań zmierzających do osłabienia Ukrainy" - napisano w komunikacie brytyjskiej dyplomacji.
Jewhenij Murajew zaprzecza i w rozmowie z "Daily Telegraph" deklaruje, że te doniesienia to nonsens.