- Szczerze powiedziawszy ja jestem dość sceptyczna co do tego, czy rząd Prawa i Sprawiedliwości przepchnie tę ustawę przez Sejm, biorąc pod uwagę, że dla nich najważniejsze jest utrzymanie większości, a nie to, by móc walczyć z pandemią - mówiła posłanka.
- Boję się sytuacji, w której, w związku z tym, jak bardzo zaraźliwy jest Omikron, będziemy mieli bardzo dużo zakażeń, które przełożą się na zwiększoną liczbę zgonów. Będziemy mieć 1 500 osób dziennie, które będą umierać z powodu koronawirusa, a rząd nadal nie będzie w stanie przepchnąć tej ustawy przez Sejm. Nie dlatego, że zagłosuje tak czy inaczej, tylko dlatego, że antyszczepionkowcy po prostu zerwą większość sejmową, bo tym po prostu grożą Kaczyńskiemu - mówiła posłanka.
- Tym czym grożą antyszczepionkowcy Kaczyńskiemu, to jest to, że w późniejszych głosowaniach nie będą wspierać rządowych ustaw. Dla mnie takie granie życiem i zdrowiem ludzi, to jest coś nieakceptowalnego na żadnym w zasadzie poziomie. To tak haniebne i skandaliczne, że rząd PiS woli zajmować się tym, żeby utrzymać się przy korycie, a nie zajmują się ratowaniem życia i zdrowia ludzi. To przekracza moje możliwości zrozumienia - ubolewała Zawisza.