W czwartek agencja AP podała, że telefon komórkowy Brejzy został zhakowany za pomocą Pegasusa 33 razy w 2019 roku. Do włamań z użyciem Pegasusa na telefon obecnego senatora dochodziło w czasie, gdy polityk prowadził kampanię przed wyborami parlamentarnymi.
Wcześniej AP ujawniło, że Pegasusa użyto przy próbach szpiegowania mecenasa Romana Giertycha. O użyciu Pegasusa przeciwko nie informowała też prokurator Ewa Wrzosek.
Czytaj więcej
Jestem w 100 proc. pewien, że byłem inwigilowany przez system Pegasus - mówił w rozmowie z TVN24 senator Koalicji Obywatelskiej, Krzysztof Brejza.
Wiceminister rozwoju, Olga Semeniuk, pytana w poniedziałek w Radiu Zet o inwigilację z użyciem Pegasusa stwierdziła m.in. że "nie ma nic do ukrycia". - I gdybym była podsłuchiwana, lub w jakikolwiek sposób inwigilowana, jako osoba publiczna, jako wiceminister, również radna Warszawy, nie miałabym z tym żadnego problemu - przekonywała.
- Każda osoba powinna mieć swoją prywatność. Jakiekolwiek inwigilowanie musi być poprzedzone zgodą sądu i postępowaniem prokuratorskim. Kropka. Tak jest w demokratycznym państwie - ocenił Szłapka.