Telefon komórkowy senatora Krzysztofa Brejzy został zhakowany za pomocą Pegasusa 33 razy w 2019 roku, gdy polityk prowadził kampanię przed wyborami parlamentarnymi - informuje agencja AP.
Tego samego oprogramowania użyto przy próbach szpiegowania mecenasa Romana Giertycha i prokurator Ewy Wrzosek.
Czytaj więcej
Telefon komórkowy senatora Krzysztofa Brejzy został zhakowany za pomocą Pegasusa 33 razy w 2019 roku, gdy polityk prowadził kampanię przed wyborami parlamentarnymi - informuje agencja AP.
W rozmowie z TVN24 Krzysztof Brejza poinformował, że otrzymał w czwartek wyniki badania przeprowadzonego w Kanadzie. Potwierdzono, że jego telefony były inwigilowane w 2019 roku, gdy kierował sztabem Koalicji Obywatelskiej przed wyborami parlamentarnymi. Ataki ustały po wygranej Prawa i Sprawiedliwości.
- Przypomnę, że osią kampanii wyborczej z 2019 roku był atak na mnie. Najpierw podsłuchiwano nas, inwigilowano. Kiedy planowaliśmy akcje kampanijne, siedząc przy stole ze sztabowcami, to tak naprawdę siedział z nami Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro i Mariusz Kamiński. Oni mieli wszelkie informacje o planach, taktyce, strategii, akcjach terenowych. Potem, 25 sierpnia, zostałem zaatakowany przez telewizję rządową serią publikacji moich sfałszowanych SMS-ów - mówił senator.