Jednym z tematów rozmowy w Polskim Radiu była sytuacja na granicy, wciąż forsowanej przez migrantów od strony Białorusi.
Wicerzecznik partii rządzącej uważa, że apele opozycji i części społeczeństwa o wpuszczenie migrantów "to bardzo wygodna postawa wyższości moralnej z ciepłego fotela", ale osoby te nie mają żadnego rozeznania w tym, "co się naprawdę dzieje".
Czytaj więcej
"Grupa migrantów zaatakowała dziś nasze posterunki" - poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej, publikując nagranie z granicy z Białorusią. Z kolei białoruski dziennikarz opublikował materiał wideo, na którym widać, jak zamaskowani funkcjonariusze białoruscy wpychają kilka osób z grupy migrantów (głównie kobiet i dzieci) na ogrodzenie na granicy.
- Domyślam się, że wszyscy ci apelujący bardzo sobie cenią, że Polska jest w Schengen, że możemy podróżować po Unii Europejskiej bez kontroli granicznych - mówił Fogiel. Przypomniał jednak, że "jedną z zasad i jednym z warunków istnienia strefy Schengen, czyli likwidacji kontroli na wewnętrznych granicach Unii jest zdecydowane wzmocnienie i ochrona granic zewnętrznych".
Wicerzecznik zauważył, że granica państwowa to nie "obrotowe drzwi do supermarketu", przez które wpuszczani są wszyscy, którzy mają na to ochotę, bo istnieją procedury przekraczania granic i nie polegają one na nielegalnym przedzieraniu się poza przejściami granicznymi.