Były prezydent Portugalii (w latach 1996-2006) przeszedł do historii kraju w 2005 roku, wykorzystując w nadzwyczajny sposób swoje uprawnienia prezydenckie do rozwiązania parlamentu i obalenia niestabilnego rządu większościowego.
Po spokojnej pierwszej kadencji w latach 1996-2001, sympatyczny socjalistyczny były prawnik wygrał kolejną pięcioletnią kadencję, która okazała się bardziej burzliwa i pokazała potęgę władzy prezydenckiej w tym zwykle ceremonialnym urzędzie.
Wobec rosnącego deficytu budżetowego Portugalii, balansującej na krawędzi recesji, socjaliści przegrali przyspieszone wybory parlamentarne w 2002 roku z centroprawicową koalicją Socjaldemokratów i Partii Ludowej.
W 2004 r. odmówił zorganizowania przedterminowych wyborów po tym, jak Jose Manuel Durao Barroso zrezygnował z funkcji premiera, by stanąć na czele Komisji Europejskiej. Wywołało to ostre protesty partii lewicowych, w tym socjalistów.
Próbując zapewnić stabilność polityczną, mianował premierem innego socjaldemokratę, Pedro Santanę Lopesa, by cztery miesiące później stwierdzić, że nowy gabinet nie osiąga oczekiwanych rezultatów i brakuje mu wiarygodności.