Podczas debaty w czasie spotkania Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie poseł PO Sławomir Nitras powiedział, że katolików należy "opiłować z pewnych przywilejów".
Słowa te odbiły się szerokim echem, skrytykowali je m.in. posłowie opozycji, w tym były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, który ocenił, że wypowiedź Nitrasa była "niedopuszczalna i niemądra".
Sławomir Nitras był o swe słowa pytany w poniedziałek w Polsat News. Powiedział, że został wychowany w katolicyzmie i uważa się za chrześcijanina, ale nie chodzi do kościoła. - Mniej niż 20 proc. szczecinian chodzi co niedzielę do kościoła - dodał.
- Mam poczucie, że polskie prawo jest kształtowane - prawo rodzinne, prawo cywilne, prawo o stowarzyszeniach - jest kształtowane z punktu widzenia interesów Kościoła - oświadczył poseł Platformy Obywatelskiej.
"Nie chcę opiłowywać nikomu głów"
Zaznaczył, że gdy mowa o przywilejach Kościoła, to pojawia się temat pieniędzy. - I słusznie, bo np. dlaczego każdego roku powierzchnię jednej gminy polskiej oddajemy Kościołowi? To coś, co powinno być przynajmniej przedmiotem debaty - ocenił.