Siemoniak stwierdził, że w kwestii zmiany przewodniczącego Platformy "temat jest zamknięty".
- Temat się otwiera, jeśli będą nowe wybory - dodał.
Polityk komentował sytuację w Platformie Obywatelskiej po tym, jak 51 parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej, w tym były przewodniczący partii, Grzegorz Schetyna, podpisali się pod listem otwartym, w którym domagają się "daleko idących zmian". List potraktowano powszechnie jako wotum nieufności wobec Borysa Budki.
Siemoniak mówił jednak w Polsat News, że "ostatnią rzeczą, jakiej (...) brakuje" Platformie jest dyskusja.
- Trudno Platformie zarzucić, że się nie zmienia - ocenił Siemoniak, który przypomniał, że w PiS "lider jest ten sam praktycznie od zawsze", podczas gdy Platforma "przeszła kilka poważnych zmian, jeśli chodzi o wybór lidera".
Siemoniak wyraził też przekonanie, że - jako iż polityka jest nieprzewidywalna - "może być tak, że najbliższe lata przyniosą jakieś zmiany, przesunięcia". Za atut Platformy uznał "Ruch Wspólna Polska Rafała Trzaskowskiego".