Solidarna Polska chce szybkiego rozpoczęcia prac w Sejmie nad zmianami w sądownictwie, ale nie ma jeszcze decyzji władz PiS, kiedy i w jakim kształcie je przeprowadzić. Są też pytania, czy ustawy będą mieć większość w Sejmie. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach, a Zjednoczona Prawica stoi przed wyzwaniem, jakim jest zrealizowanie kilkuset ustaw z Polskiego Ładu, w tym kluczowych zmian podatkowych.
Cała historia zmian sięga końca wyborów prezydenckich i rekonstrukcji rządu. Jest koniec września 2020 roku. Po trudnych negocjacjach Zjednoczona Prawica wypracowuje umowę koalicyjną. Politycy PiS zapewniają, że już wkrótce ruszy „ofensywa programowa", której częścią będą zmiany w sądownictwie. Przez kolejne miesiące rząd skupia się jednak na walce z kolejnymi falami pandemii, a na zapleczu trwa przygotowywanie Polskiego Ładu, w jego centrum są zmiany podatkowe, mieszkaniowe i szeroki program inwestycyjny.
Co dalej? W maju 2021 roku prezes PiS Jarosław Kaczyński w serii wywiadów deklaruje, że zmiany w sądownictwie nastąpią. – Jeśli chodzi o reformę sądów, to ona jest planowana – mówił w ubiegłym tygodni na antenie Polskiego Radia 24, w odpowiedzi na pytanie, czy realizacja Polskiego Ładu nie przesłoni innych tematów. – Krótko mówiąc, pewne zmiany są potrzebne, ale dzisiaj nie będziemy się na tym koncentrować – zastrzegł.
Jak wynika z naszych informacji, w Zjednoczonej Prawicy analizowane są obecnie ustawy, które przygotował resort sprawiedliwości. Jest ich – jak wynika z naszych informacji – już kilka. Co do treści, to pewne jest, że jedna z ustaw zakłada spłaszczenie struktury sądów, postulat, który od dawna pojawia się po stronie Zjednoczonej Prawicy jako zmiana, która powinna zostać przeprowadzona. Politycy PiS przekazują zresztą dziennikarzom, że ta ustawa jest najbliżej akceptacji Nowogrodzkiej.
Nasi informatorzy z różnych kręgów Zjednoczonej Prawicy przyznają jednak, że nie ma obecnie decyzji, kiedy ustawy miałyby trafić do Sejmu. Z naszych informacji wynika, że środowisko Solidarnej Polski chce, by stało się to jak najszybciej. Co więcej, rozmówcy z partii Zbigniewa Ziobry podkreślają, że zależy im na tym, by ustawy zmieniające wymiar sprawiedliwości – które bez wątpienia wywołają duże polityczne kontrowersje – trafiły do Sejmu jako pakiet. Nie ma wątpliwości, że Zjednoczona Prawica nie mogłaby (inaczej niż w sprawie np. funduszy unijnych) liczyć na poparcie opozycji. A relacje między PiS a Porozumieniem Jarosława Gowina są od kilku miesięcy bardzo napięte. Do przeforsowania ustaw potrzebna byłaby pełna mobilizacja ZP oraz poparcie prezydenta Andrzeja Dudy, który w 2017 zawetował dwie ustawy Zbigniewa Ziobry.