Ulga mieszkaniowa: fiskus nie ma podstaw do ograniczania zwolnienia

Własne cele mieszkaniowe to także zapewnienie wspólnego zamieszkania członkom najbliższej rodziny, z którymi podatnik prowadzi wspólne gospodarstwo domowe.

Aktualizacja: 10.08.2020 15:35 Publikacja: 10.08.2020 07:00

Ulga mieszkaniowa: fiskus nie ma podstaw do ograniczania zwolnienia

Foto: Adobe Stock

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który postanowił ograniczyć tzw. ulgę mieszkaniową przy spłacie kredytu hipotecznego zaciągniętego przez małżonków. Sąd nie miał wątpliwości, że forsowana przez urzędników wykładnia ustawy o PIT nie ma oparcia w przepisach.

Sprawa dotyczyła podatniczki, która w 2012 r. sprzedała mieszkanie otrzymane w darowiźnie. Ponieważ od nabycia nie minęło pięć lat, musiała się rozliczyć z fiskusem. Zgodnie bowiem z ustawą o PIT odpłatne zbycie mieszkania czy domu przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku nabycia, co do zasady podlega opodatkowaniu. Kobieta jednak nie złożyła zeznania PIT-39 i nie rozliczyła przychodu z odpłatnego zbycia tej nieruchomości. Kłopoty zaczęły się, gdy w 2018 r. fiskus wyliczył jej ponad 66 tys. zł zobowiązania w PIT od tej transakcji.

Czytaj także: Ulga mieszkaniowa: trudniej o ulgę w czasie epidemii koronawirusa

Fiskusa nie przekonały tłumaczenia, że pieniądze ze sprzedaży mieszkania podatniczka wydała na spłatę rat kredytu hipotecznego, który w 2012 r. zaciągnęła wspólnie z mężem na zakup zabudowanej działki. Urzędnicy wskazali, że żeby przychód ze sprzedaży podlegał uldze mieszkaniowej, musi zostać wydatkowany na własne cele mieszkaniowe. Tymczasem kredyt był zaciągnięty na zaspokojenie również cudzych potrzeb mieszkaniowych, tj. męża. W konsekwencji zgodził się, by podatniczka odliczyła maksymalnie połowę wartości spłaconych rat kredytu wraz z odsetkami.

Podatniczka zaskarżyła decyzję fiskusa i wygrała. Najpierw rację przyznał jej Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Przypomniał, że warunkiem spornego zwolnienia przewidzianego w art. 21 ust. 1 pkt 131 ustawy o PIT jest poniesienie udokumentowanego wydatku na własne cele mieszkaniowe. Skarżąca taki wydatek poniosła, ponieważ dokonała spłaty kredytu hipotecznego zaciągniętego na zakup domu jednorodzinnego, w którym mieszka. Zdaniem sądu nie miało znaczenia, że mieszkają w nim także inne osoby.

To, że realizacja własnych celów mieszkaniowych obejmuje także zapewnienie wspólnego zamieszkania członkom najbliższej rodziny, z którymi podatnik prowadzi wspólne gospodarstwo domowe, ostatecznie potwierdził NSA. Chociaż zastrzegł, że to nie przesądza o zwolnieniu. Konieczne jest przeznaczenie na cel mieszkaniowy środków własnych podatnika uzyskanych ze sprzedaży. A ten warunek ulgi w sprawie został spełniony.

Sąd kasacyjny zwrócił uwagę, że z punktu widzenia przepisów o uldze mieszkaniowej istotne jest jedynie, aby w ciągu dwóch lat od uzyskania dochodu z odpłatnego zbycia (od 1 stycznia 2019 r. trzech lat) nastąpiło wydatkowanie na własne cele mieszkaniowe.

Skoro za cel preferowany ustawodawca uznał m.in. spłatę kredytu zaciągniętego przez podatnika przed dniem uzyskania przychodu z odpłatnego zbycia, to nie można bez wyraźnego przepisu ustawy podatkowej wprowadzać dodatkowego kryterium związanego z ustalaniem proporcji takiej spłaty, która wynika z zaciągniętego wspólnie przez podatnika i jego małżonka zobowiązania.

Ustalenie takiej proporcji, a także zasad spłaty rat kredytu i odsetek, należy do wewnętrznych stosunków pomiędzy współdłużnikami solidarnymi i nie może rzutować na możliwość korzystania ze zwolnienia, gdy dochód ze zbycia nieruchomości został wydany na cel przewidziany w uldze. Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: II FSK 607/20

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który postanowił ograniczyć tzw. ulgę mieszkaniową przy spłacie kredytu hipotecznego zaciągniętego przez małżonków. Sąd nie miał wątpliwości, że forsowana przez urzędników wykładnia ustawy o PIT nie ma oparcia w przepisach.

Sprawa dotyczyła podatniczki, która w 2012 r. sprzedała mieszkanie otrzymane w darowiźnie. Ponieważ od nabycia nie minęło pięć lat, musiała się rozliczyć z fiskusem. Zgodnie bowiem z ustawą o PIT odpłatne zbycie mieszkania czy domu przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku nabycia, co do zasady podlega opodatkowaniu. Kobieta jednak nie złożyła zeznania PIT-39 i nie rozliczyła przychodu z odpłatnego zbycia tej nieruchomości. Kłopoty zaczęły się, gdy w 2018 r. fiskus wyliczył jej ponad 66 tys. zł zobowiązania w PIT od tej transakcji.

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach