To reakcja na doniesienia medialne, z których wynika, że resort finansów prowadzi akcję wysyłania podatnikom tzw. listów behawioralnych. To nieformalne pisma o charakterze informacyjnym, w których skarbówka przedstawia ewentualne zastrzeżenia co do prawidłowego wywiązywania się obywatela z obowiązków podatkowych. Jest tam ogólna wzmianka, że urząd zauważył zdarzenie, które wywołuje skutki podatkowe. Dodatkowo może pojawić się zapis sugerujący, że reakcja obywatela na list będzie monitorowana przez organy.
Listy wywołują emocje u podatników
RPO zwraca uwagę, że budzi to dużo emocji podatników, którzy już odebrali takie listy. Wywołuje także wątpliwości i pytania co do ich procedury. Ordynacja podatkowa nie przewiduje bowiem regulacji odnoszącej się do kierowania przez organy podatkowe takich listów.
Media podają, że w grudniu 2023 r. Zastępca Szefa Krajowej Administracji Skarbowej wydał ogólne wytyczne dyrektorom izb administracji skarbowej. Według instrukcji, organy mają wysyłać pisma behawioralne w szczególności gdy:
- mają wątpliwości, czy podatnicy poprawnie wykonują obowiązki podatkowe, ale nie mają na to dowodów;
- pozyskały informacje, które nie spełniają przesłanek do wszczęcia na ich podstawie kontroli podatkowej lub postępowania podatkowego;
- podjęły czynności sprawdzające wobec podatnika, ale go o tym nie zawiadomiły;
- nie znalazły uzasadnienia, aby podjąć czynności sprawdzające z udziałem podatnika, bo uznały, że może to być nieekonomiczne.
List behawioralny może dotyczyć w zasadzie każdego podatnika
Rzecznik zwraca uwagę, że zakres przedmiotowy listu może dotyczyć nieograniczonego katalogu spraw podatkowych, np. prowadzenia niezarejestrowanej działalności gospodarczej, zbyt niskiej rentowności działalności, braku przeglądu kasy rejestrującej, nierozliczania przychodów z najmu, nabycia rzeczy i praw majątkowych w drodze dziedziczenia, w tym uzyskania zwolnienia od podatku od spadków i darowizn, nieprawidłowego wypełniania obowiązków płatnika, utraty zwolnienia z podatku VAT.