Coraz więcej osób pyta skarbówkę o zwolnienie z PCC na zakup pierwszego mieszkania. Chcą z niego skorzystać również ci, którzy mają już dom, ale z powodu niezakończenia budowy nie można w nim mieszkać. Z interpretacji wynika, że fiskus nie ma nic przeciwko.
Przypomnijmy, że umowa sprzedaży mieszkania bądź domu na rynku wtórnym jest obciążona 2-proc. podatkiem. Musi go zapłacić kupujący. Jeśli mieszkanie/dom kosztuje np. milion, PCC wynosi 20 tys. zł.
Zwolnienie z PCC na pierwsze mieszkanie
Od 31 sierpnia 2023 r. kupujący jest zwolniony z podatku, jeśli nabywa swoje pierwsze lokum. Obowiązujący od tego dnia przepis (art. 9 pkt 17 ustawy o PCC) wymienia prawo własności lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość, prawo własności budynku mieszkalnego jednorodzinnego, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu dotyczące lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego. Nabywca nie płaci podatku, jeśli w dniu transakcji oraz wcześniej nie przysługiwało mu żadne z tych praw (ani udział). Od tej zasady jest wyjątek. Otóż kupujący może mieć w dniu transakcji (albo wcześniej) połowę (lub mniej) nieruchomości otrzymanej w spadku. Nie pozbawia go to prawa do zwolnienia.
Czy z ulgi można skorzystać także wtedy, gdy mamy dom w budowie? Spójrzmy na najnowszą interpretację fiskusa. Wystąpiła o nią kobieta, która chce kupić mieszkanie. Podkreśla, że będzie to jej pierwsza nieruchomość, w której można mieszkać. Wprawdzie posiada działkę i kilka lat temu zabrała się za budowę domu, powstrzymał ją jednak wzrost cen w branży budowlanej. Dlatego inwestycja jest ciągle nieskończona. Dom nie został oddany do użytku, nie nadaje się do zamieszkania, są to nieocieplone mury z oknami bez przyłączonego prądu i ogrzewania.
Czy kobieta może skorzystać ze zwolnienia z PCC? Twierdzi, że tak, ponieważ nie ma własnego kąta. A celem preferencji było wsparcie osób, które nie mają gdzie mieszkać.