Prawie 1,4 mln osób korzysta z ulgi rehabilitacyjnej. Co mogą jeszcze zrobić w grudniu, żeby pomniejszyć tegoroczny dochód i zapłacić niższy podatek?
Jakie wydatki objęte ulgą rehabilitacyjną
Katalog wydatków premiowanych ulgą jest bardzo szeroki. Znajdziemy go w art. 26 ust. 7a ustawy o PIT. Są tam m.in. zakupy, naprawa lub najem „indywidualnego sprzętu, urządzeń i narzędzi niezbędnych w rehabilitacji oraz ułatwiających wykonywanie czynności życiowych, stosownie do potrzeb wynikających z niepełnosprawności”. W niedawnej interpretacji fiskus potwierdził, że może to być np. zegarek, telefon, komputer i fotel do pracy zdalnej. Przyznał, że wymienione rzeczy są dopasowane do potrzeb niepełnosprawnego i ułatwiają mu życie. Zegarek monitoruje tętno i ciśnienie. Przygotowany na zamówienie komputer umożliwia pracę mimo wady wzroku (ma funkcje powiększenia ekranu, lupy, audiodeskrypcji). Telefon komórkowy posiada odpowiednio duży ekran, ma też aplikacje pozwalające śledzić stan zdrowia. Fotel zapewnia właściwą postawę ciała i odciąża uszkodzony kręgosłup. Wydatki można odliczyć od dochodu – przyznała skarbówka.
W innych interpretacjach fiskus zgodził się na rozliczenie zakupów bieżni mechanicznej, jonizatora powietrza czy drukarki komputerowej. Odliczymy też wydatki na protezy, gorsety, wózki inwalidzkie czy balkoniki. To wszystko rzeczy, które możemy nabyć (albo wypożyczyć) jeszcze w grudniu i skorzystać z ulgi w zeznaniu za 2023 r.
Odliczyć można też wydatki na remonty, a konkretnie „adaptację i wyposażenie mieszkań oraz budynków mieszkalnych stosownie do potrzeb wynikających z niepełnosprawności”. W jednej z interpretacji urzędnicy potwierdzili, że potrzeby niepełnosprawnych dzieci zaspokaja nowoczesny system ogrzewania. Ojciec, który je utrzymuje, może więc obniżyć dochód o koszty zakupu nowego pieca. Fiskus zgadza się też na ulgę na montaż uchwytów w łazience czy instalację umywalki bez nogi umożliwiającej swobodne podjechanie wózkiem.