Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uwzględnił skargę podatników, którym fiskus odmówił prawa do tzw. ulgi mieszkaniowej w PIT.
Małżonkowie w październiku 2020 r. wystąpili o interpretację przepisów o PIT. Wyjaśnili, że w sierpniu 2018 r. kupili mieszkanie z garażem. Jednak jeszcze w tym samym roku je sprzedali. W tej sytuacji – z uwagi na to, że od końca roku nabycia do sprzedaży nie minęło pięć lat – powinni rozliczyć się z fiskusem. Z wniosku wynikało jednak, że chcą skorzystać ze zwolnienia przewidzianego dla podatników, którzy pieniędzmi z opodatkowanej sprzedaży jednego lokum zaspokajają własne cele mieszkaniowe. Małżonkowie tłumaczyli, że wybrali już dewelopera. Umowę przedwstępną planują podpisać w 2020 r. i od razu zapłacą całą cenę. Przeniesienie własności nowego lokum nastąpi po zakończeniu inwestycji, tj. w 2021 r. Sami byli jednak przekonani, że wydatkowanie pieniędzy na poczet umowy deweloperskiej zawartej jeszcze w 2020 r. uprawnia ich do skorzystania ze zwolnienia z art. 21 ust. 131 ustawy o PIT.
Czytaj także: Skarbówka wydłużyła o rok ulgę mieszkaniową w PIT
Inaczej sprawę widział jednak fiskus. Tłumaczył, że aby skorzystać z ulgi, podatnik musi nie tylko najpóźniej w ciągu dwóch lat od końca roku odpłatnego zbycia (obecnie trzy lata) wydać pieniądze, ale też podpisać akt notarialny przenoszący własność. Umowa właściwa podatników zostanie natomiast sfinalizowana dopiero w 2021 r., tj. po upływie tego terminu.
Podatnicy zaskarżyli interpretację i wygrali. Poznański WSA przypomniał fiskusowi, że w świetle orzecznictwa kwoty wpłacone na podstawie umowy deweloperskiej stanowią wydatki na budowę własnego lokalu (art. 21 ust. 25 pkt 1 lit. d ustawy o PIT). Skarżący mieli więc prawo do zwolnienia.