Po pandemicznymi boomie na innowacje, gdy do młodych firm tworzących nowatorskie technologie płynął szeroki strumień pieniędzy od inwestorów, nie ma już śladu. Od początku roku widać ostre hamowanie w branży innowacji – globalnie wartość inwestycji w takie projekty nurkuje już drugi kwartał z rzędu. Wedle danych CB Insights w II kwartale spadki sięgnęły aż 23 proc. To drugie pod względem wielkości tąpnięcie od dekady. Z analiz Crunchbase wynika, że w Europie sytuacja jest szczególnie niewesoła – tu redukcja w II kwartale sięgnęła aż 38 proc. Powstaje ponadto mniej jednorożców. W szczycie ub.r. kwartalnie na świecie przybywało niemal 150 młodych, innowacyjnych firm, których wartość sięga minimum 1 mld dol. Obecnie to już tylko nieco ponad 80. Do tego, coraz więcej podmiotów, które miało ów status, traci miano „unicorna”.
Niedźwiedź, symbol bessy i spadających wycen, coraz głębiej zagląda w oczy jednorożcom za oceanem, w Europie Zachodniej czy Chinach. Jak wskazują analitycy CB Insights – kryzys najmocniej dotknął spółki z branż retail-tech i medycznej oraz fintechy, czyli te, które na fali boomu na e-handel, szybkie dostawy i telemedycynę rosły w ostatnich dwóch latach zdecydowanie najszybciej.
Fundusze zmieniają podejście do inwestycji
Globalne inwestycje venture capital w branży retail-tech stopniały w okresie od kwietnia do czerwca o 43 proc. względem I kwartału br. Jak wynika z raportów CB Insights, w sektorze digital health II kwartał przyniósł spadki rzędu 58 proc. r./r., a finansowanie fintechów skurczyło się w tym czasie o 46 proc. Eksperci podkreślają, że pozyskanie przez start-upy inwestora, który zapewni rozwój, będzie trudniejsze niż wcześniej. – Na pewno nastąpi weryfikacja wycen, a pieniądze przestaną leżeć na ziemi – uważa Magdalena Surowiec, partner zarządzający w Unfold.vc.
Nad Wisłą na razie ekosystem start-upów nie odczuł jeszcze kryzysu, ale pierwsze oznaki przyszłego załamania koniunktury już widać. – W ostatnim czasie możemy zaobserwować zmianę nastawienia funduszy VC do inwestowania – potwierdza Tomasz Czapliński, partner zarządzający SpeedUp Group. I tłumaczy, że zmiany w podejściu wśród funduszy można podzielić na dwie główne kategorie.
Pierwsza polega na większym skupieniu się VC na inwestycjach, które już znajdują się w ich portfolio. – Wielu zarządzających woli koncentrować się na pomocy spółkom portfelowym, ograniczając lub zawieszając całkowicie proces inwestowania w nowe podmioty. Zostawiają środki na dalsze wspieranie tych obecnych już w portfelu – wyjaśnia Czapliński.