Szwecja: nauczyciele pod obstrzałem

Ingerencja w szkolne konflikty jest coraz trudniejsza. To wina rzecznika.

Aktualizacja: 16.06.2020 12:58 Publikacja: 16.06.2020 02:00

Szwecja: nauczyciele pod obstrzałem

Foto: Adobe Stock

Do czego ma prawo pedagog by przywrócić porządek w szkole? Kiedy interwencja może obrazić ucznia? Kwestie te rozstrzygnie Sąd Najwyższy, po tym, jak Inspekcja Szkolna wniosła apelację dotyczącą niestosownego potraktowania wychowanka szkoły podstawowej Dalängsskolan w gminie Lidköping. Apelację przegrała.

Sprawa dotyczy incydentu, który miał miejsce dwa lata temu. Kilku uczniów wyniosło meble, m.in kanapę na korytarz szkolny. Dwóch z nich położyło się na kanapie, która zablokowała wejście na korytarz i odmawiało podniesienia się z niej, nie reagując na wielokrotnie upominania. W końcu nauczyciel w-f pochwycił jednego z uczniów i wyniósł z kanapy. Rodzice 13-latka zgłosili incydent na policję oraz do rzecznika praw dziecka i ucznia. Rzecznik uznał interwencję pedagoga za obrazę ucznia, za co gmina Lidköping powinna zapłacić odszkodowanie. Chodziło o to, że 13- latek miał ADHD, zespól buntowniczy i spektrum autyzmu. Dlatego pracownicy placówki byli zobligowani traktować go w specjalny sposób. Nauczyciela w-f o tym nie powiadomiono, ze względu na tajemnicę zawodową i uszanowanie integralności chłopca.

Gmina Lidköping nie zgodziła się z oceną sytuacji rzecznika praw dziecka i ucznia. Stanęła po stronie nauczyciela, który w jej opinii wykonał tylko swój obowiązek dozorowania dzieci w szkole. Sprawa trafiła w końcu do sądu rejonowego, a następnie do drugiej instancji.

Temida uwolniła gminę z zarzutów orzekając, że dziąłnie nauczyciela było uzasadnione i proporcjonalne do celu – uporania się z zakłócaniem porządku w szkole. Kwestię, czy fizyczna ingerencja nauczyciela była adekwatna do okoliczności rozpatrzy również Sąd Najwyższy. Nie podał on jednak jeszcze daty ogłoszenia werdyktu, który stanie się prejudycjalny dla podobnych przypadków.

Czytaj też: Sposób na okiełznanie potworów

Ostatni prejudykat pochodzi z 2016 r. Sprawa dotyczyła ucznia pierwszej klasy, którego nauczyciel spoliczkował, w reakcji na to, jak ten napluł mu w twarz. Chłopiec przeszkadzał na lekcji, siedział odwrócony placami do pedagoga i nie przejmował się jego napominaniami. Ten chwycił wówczas ucznia i zmusił, by usiadł przodem do klasy. Po incydencie nauczyciel przeprosił chłopca, zadzwonił do jego mamy i tłumaczył się przed całą klasą, że źle postąpił. Jednak na próżno.

Gmina Svenljunga została wówczas zobowiązana zapłacić uczniowi odszkodowania. "Nauczyciel może podjąć natychmiastowe i tymczasowe działania, które są uzasadnione by zapewnić uczniom bezpieczeństwo i spokój w nauce i by położyć kres naruszającemu porządek zachowaniu. Przedsięwzięte działania mają być proporcjonalne do celu i okoliczności wydarzenia" - orzekł SN. Dodał również, że z tego względu, że uczeń nie słuchał nauczyciela, ten powinien wyprowadzić go z klasy by udzielić mu reprymendy w odosobnieniu. Danie w twarz to działanie karalne i niedozwolone. Także w takich przypadkach, gdy zachowanie ucznia jest nie do przyjęcia i prowokujące. Mimo, że nauczycielowi napluto w twarz nie legitymizuje to jego czynu,

Czas zatem na nowy werdykt. Takie scenariusze, jak wcześniej opisany z 13- letnim uczniem, nie należą bowiem do rzadkości.

„Nauczyciel ma obowiązek i możliwość ingerować fizycznie, by utrzymywać i przywracać porządek" , tłumaczyła Maria West, prawnik w gminie Lidköping. I choć zarówno gmina, jak i rzecznik praw dziecka i ucznia różnie podchodzą do interwencji nauczyciela, mają nadzieję, że SN udzieli wskazówek, jakie powinności i jakie uprawnienia ma ciało pedagogiczne, by zapewnić w szkole spokój i bezpieczeństwo. Rzecznik chce, by sąd odniósł się do kwestii, czy sytuacja, w której znalazł się uczeń, była na tyle pilna, by nauczyciel mógł użyć przemocy wynosząc go z kanapy. 13-latek skarżył się wszak na ból i to, że się przestraszył.

Podczas całego procesu rzecznika ostro krytykowano, że przyczynia się do tego, że nauczyciele jeszcze większym stopniu, niż dotychczas będą się wahać, czy ingerować w razie konfliktów w szkole. Także prawnicy z Inspekcji Szkolnej (której część stanowi urząd rzecznika praw dziecka i ucznia) wystąpili przeciwko własnej instytucji mówiąc, że posuwa się w sprawach zadośćuczynień w przypadkach znieważenia uczniów stanowczo za daleko.

Podniosły się też głosy, by urząd rzecznika praw dziecka i ucznia zlikwidować. Rząd zapowiedział, że zweryfikuje funkcje tej instytucji.Lepiej jednak, by ją unicestwił.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji

Do czego ma prawo pedagog by przywrócić porządek w szkole? Kiedy interwencja może obrazić ucznia? Kwestie te rozstrzygnie Sąd Najwyższy, po tym, jak Inspekcja Szkolna wniosła apelację dotyczącą niestosownego potraktowania wychowanka szkoły podstawowej Dalängsskolan w gminie Lidköping. Apelację przegrała.

Sprawa dotyczy incydentu, który miał miejsce dwa lata temu. Kilku uczniów wyniosło meble, m.in kanapę na korytarz szkolny. Dwóch z nich położyło się na kanapie, która zablokowała wejście na korytarz i odmawiało podniesienia się z niej, nie reagując na wielokrotnie upominania. W końcu nauczyciel w-f pochwycił jednego z uczniów i wyniósł z kanapy. Rodzice 13-latka zgłosili incydent na policję oraz do rzecznika praw dziecka i ucznia. Rzecznik uznał interwencję pedagoga za obrazę ucznia, za co gmina Lidköping powinna zapłacić odszkodowanie. Chodziło o to, że 13- latek miał ADHD, zespól buntowniczy i spektrum autyzmu. Dlatego pracownicy placówki byli zobligowani traktować go w specjalny sposób. Nauczyciela w-f o tym nie powiadomiono, ze względu na tajemnicę zawodową i uszanowanie integralności chłopca.

Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?