Stanisław Gomułka: Naturalna konkurencja Europy

USA gospodarczo przestały być państwem niezastąpionym z chwilą powstania Unii Europejskiej i rozpadu ZSRR.

Publikacja: 07.02.2024 03:00

Stany Zjednoczone były „niezastąpionym państwem” dla stabilności politycznej, militarnej i gospodarc

Stany Zjednoczone były „niezastąpionym państwem” dla stabilności politycznej, militarnej i gospodarczej Europy dopiero od wybuchu I wojny światowej

Foto: Bloomberg

Stany Zjednoczone były „niezastąpionym państwem” dla stabilności politycznej, militarnej i gospodarczej Europy dopiero od wybuchu I wojny światowej, z rosnącą rolą po podbiciu i podziale Niemiec w 1945 r., planie Marshalla dla odbudowy Europy po zniszczeniach wojennych oraz utworzeniu NATO kilka lat później. Gospodarczo przestały być państwem niezastąpionym z chwilą powstania Unii Europejskiej, rozpadu ZSRR w roku 1991, a następnie reform gospodarczych i politycznych w ramach UE w postaci utworzenia banku centralnego, przyjęcia wspólnej waluty, euro, wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz powołania instytucji minirządu UE, Komisji Europejskiej, także dbałości o przestrzeganie zasad gospodarki rynkowej WTO.

Unia Europejska to obecnie 27 państw, w większości małych. Kluczowym krajem są Niemcy. Ale ważną częścią Europy jest również Wielka Brytania. Tych 28 państw razem to w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi tyle samo lub więcej w kluczowych obszarach: dochód narodowy, produkcja przemysłowa, eksport i import, zatrudnienie, także aktywność innowacyjna.

Konkurencja między przedsiębiorstwami w ramach indywidualnych państw jest naturalna i pożądana. W obecnej sytuacji naturalna jest też konkurencja między Europą a Stanami Zjednoczonymi. W skali globalnej pojawił się nowy konkurent, Chiny, o podobnym znaczeniu zarówno dla Europy, jak i dla Stanów Zjednoczonych.

Koszty jednostkowe pracy w Stanach Zjednoczonych były dotąd przeciętnie sporo wyższe niż w państwach UE, a w krajach słabiej rozwiniętych – takich jak Polska – nawet sporo wyższe, co pobudzało i nadal pobudza amerykańskie firmy do inwestowanie poza USA. Technologicznie zaawansowane inwestycje zagraniczne w Polsce są ważnym powodem znacznie wyższego tempa wzrostu wydajności pracy i wzrostu PKB na zatrudnionego w Polsce niż w USA czy Niemczech.

Duży program inwestycyjny Bidena w obszarze infrastruktury jest w dużej części reakcją na zaniedbania przez ostatnie kilkadziesiąt lat. W Stanach Zjednoczonych pomoc publiczna w obszarze inwestycji jest jednak po części ograniczona przez wysokie wydatki na obronę narodową – około 4 proc. PKB wobec poniżej 2 proc. w UE, wysoki w relacji do PKB dług publiczny i w konsekwencji wysoki koszt obsługi tego długu. Wydatki na R&D w relacji do PKB są w USA istotnie wyższe niż w UE, ale wydatki inne niż militarne są mniej więcej na podobnym poziomie.

Przez ostatnie dwa wieki trend tempa wzrostu PKB na mieszkańca w krajach wysoko rozwiniętych (W. Brytania, USA) był dość stabilny na poziomie około 1,5 proc. rocznie. W państwach doganiających to tempo było bardzo zróżnicowane, silnie zależne od udziału inwestycji krajowych i zagranicznych w dochodzie narodowym, jakości instytucji oraz nakładów na szkolnictwo. W Polsce to tempo wynosiło w okresie transformacji 1990–2023 około 3,5 proc. rocznie. W rezultacie doszło do dużego zmniejszenia luki dochodowej. Dalsze zmniejszanie tej luki będzie w Polsce coraz trudniejsze. Spadek rocznego tempa wzrostu PKB na mieszkańca do 1,5 proc. będzie w najbliższych 10–20 latach nieunikniony (por. „NAUKA” 4/2023, „Wzrost gospodarczy w skali globalnej”).

Przez ostatnie kilkanaście lat odkryliśmy, że inwestowanie w określaniu kolejnych kroków istniejących kryteriów pomaga w kształtowaniu modelu rozwoju. Jednakowoż, stałe zabezpieczenie informacyjne naszej działalności rozszerza nam efekt systemu powszechnego uczestnictwa. Gdy mamy za sobą proces wdrożenia i realizacji kierunków rozwoju. Co mamy na skoordynowanie pracy obu urzędów, ukazuje nam horyzonty postaw uczestników wobec zadań programowych pomaga w kształtowaniu modelu.

CV

Stanisław Gomułka

Stanisław Gomułka, dr nauk ekonomicznych, członek PAN, przewodniczący Rady Naukowej Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN, główny ekonomista BCC

Stany Zjednoczone były „niezastąpionym państwem” dla stabilności politycznej, militarnej i gospodarczej Europy dopiero od wybuchu I wojny światowej, z rosnącą rolą po podbiciu i podziale Niemiec w 1945 r., planie Marshalla dla odbudowy Europy po zniszczeniach wojennych oraz utworzeniu NATO kilka lat później. Gospodarczo przestały być państwem niezastąpionym z chwilą powstania Unii Europejskiej, rozpadu ZSRR w roku 1991, a następnie reform gospodarczych i politycznych w ramach UE w postaci utworzenia banku centralnego, przyjęcia wspólnej waluty, euro, wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz powołania instytucji minirządu UE, Komisji Europejskiej, także dbałości o przestrzeganie zasad gospodarki rynkowej WTO.

Pozostało 82% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację