Mirosław Proppe: Lista wyzwań klimatycznych

Czekaliśmy na koniec kampanii. Czekamy teraz na nowy rząd. Skutki strat w przyrodzie i zmiany klimatu nie czekają.

Publikacja: 19.10.2023 03:00

Czekamy na nowy rząd. Skutki strat w przyrodzie i zmiany klimatu nie czekają

Czekamy na nowy rząd. Skutki strat w przyrodzie i zmiany klimatu nie czekają

Foto: Adobe Stock

Teraz wiemy już wszystko: frekwencja w ostatnich wyborach była najwyższa od 1989 roku i daje bardzo silny mandat kolejnej władzy do rządzenia. To dobry znak, bo to oznacza, że większość z nas wzięła w nich udział i świadomie wybrała kierunek oraz propozycję polityki proponowaną przez komitety wyborcze.

Wiemy też, że tematy dotyczące przyrody i klimatu nie były najważniejszymi w minionej kampanii. Byłoby to dobre, gdybyśmy w Polsce mieli ponadpartyjny consensus związany z tymi wyzwaniami. Oznaczałoby zgodę wszystkich partii co do przeciwdziałania utracie różnorodności biologicznej i kryzysowi klimatycznemu. Niestety, tak nie jest. To strategiczny błąd, bo klimat i różnorodność biologiczna są kluczowymi kwestiami dla ciągłości działania przedsiębiorstw i społeczeństw. Od kilku lat World Economic Forum wskazuje te kwestie i związane z nimi czynniki ryzyka jako najważniejsze dla biznesu.

Na starcie kampanii wyborczej zapytaliśmy zarejestrowane komitety wyborcze o to, jakie plany mają wobec środowiska i klimatu. Niedługo poznamy kolejny polski rząd. Czeka go wiele wyzwań, tu wymieniam te, które są priorytetami związanymi z przyrodą i klimatem.

Rzeki i lasy do odbudowy

Ostatnie lata były kontynuacją zatruwania i prostowania rzek oraz przyspieszenia wycinki lasów. Nowy rząd musi natychmiast podjąć działania związane z zatrzymaniem dalszego zanieczyszczania rzek i zatrzymać rabunkowy wyrąb lasów.

Po pierwsze, należy przywrócić zarządzanie wodami Ministerstwu Środowiska (obecnie zajmuje się tym Ministerstwo Infrastruktury) oraz przywrócić zarządzanie Lasami Państwowymi leśnikom i specjalistom, a nie działaczom partyjnym. W przypadku obszarów leśnych to w zarządzie Lasów Państwowych należy pilnie wprowadzić potwierdzony przez TSUE udział strony społecznej w kształtowaniu gospodarki leśnej (poprzez tzw. plany urządzenia lasu). Najlepiej zacząć od resetu i normalnej dyskusji w sprawie zarządzania lasami wokół Puszczy Białowieskiej.

Po drugie, rozpocząć wdrażanie przyjętego przez rząd trzy lata temu krajowego programu renaturyzacji wód powierzchniowych, czyli odbudowy naturalnych rzek, które są ostoją życia, rezerwuarem wody na czas suszy i odbiornikiem nadmiaru wody podczas powodzi.

Lasy Państwowe muszą powrócić do stosowania certyfikatu FSC, zapewniającego dobre utrzymanie lasów gospodarczych. Rząd musi również zacząć chronić większą powierzchnię lasów i terenów otwartych poprzez podniesienie statusu parków narodowych i ich pracowników oraz tworzenie nowych. Koncepcje nowych parków są już od dawna gotowe, choćby Turnickiego czy ostatnio Dolnej Odry.

Po trzecie, rząd musi przyjąć twardą datę zakończenia zrzutu nieoczyszczonych ścieków, przede wszystkim przemysłowych, w tym solanek z zakładów górniczych, hutniczych i chemicznych. Przedsiębiorstwa te muszą poznać tę datę jak najszybciej i rozpocząć natychmiast inwestycje w odpowiednie instalacje. Górnictwo odpowiada za 51 proc. zrzutu solanek, hutnictwo i energetyka konwencjonalna za 26 proc., a przemysł chemiczny za 17 proc. Ścieki komunalne to zaledwie 3 proc.

W ramach reguły „nie czyń nadmiernej szkody” powinna zostać przyjęta zasada, że zrzut ścieków danego użytkownika musi następować powyżej miejsca pobierania przez niego wody. To najłatwiejszy sposób zmotywowania użytkowników do sensownego planowania i zarządzania swoimi instalacjami produkcyjnymi.

Obywatelska energetyka i obywatelskie tereny chronione

Zanim nowy rząd przystąpi do analiz i opracowania programów, powinien przyjąć i potwierdzić unijne cele redukcji emisji dla polskiej gospodarki. Następnie ogłosić je publicznie dla wszystkich przedsiębiorców, samorządów i obywateli, z jasnym przekazem, że będzie odpowiadać za zorganizowanie odpowiedniego wsparcia finansowego, ale strategie dekarbonizacji każdy musi przygotować we własnym zakresie.

Pierwszym zadaniem jest uruchomienie unijnych pieniędzy z różnych programów dla rozwoju energetyki obywatelskiej opartej na indywidualnych instalacjach spiętych w spółdzielnie i gminne magazyny energii.

Drugim zadaniem jest wsparcie poprawy i rozwoju sieci dystrybucyjnych, które powinny zostać wyjęte z grup energetycznych. Dla przedsiębiorstw sieciowych wskaźnikami oceny zarządów powinny być: podłączenia instalacji OZE i magazynów energii oraz obniżanie wskaźników przerw w dostawie energii elektrycznej przynajmniej do średniej UE.

Grupy energetyczne powinny mieć ustalone i ogłoszone wskaźniki dekarbonizacji (co PGE próbowała zrobić kilka miesięcy temu), oparte na celach Fit for 55 i ostatecznym celu neutralności klimatycznej w 2050 roku.

Trzecim zadaniem jest umożliwienie obywatelkom i obywatelom tworzenia prywatnych terenów chronionych. To jest prawdziwa wolność, gdy mieszkańcy i właściciele gruntów mogą je uznać za chronione, czyli takie, gdzie można z nich korzystać dla rekreacji, wypoczynku, zbierania runa itd., ale nie wolno masowo wycinać drzew, wykopywać torfu, osuszać mokradeł czy polować.

Rolnictwo i żywność

Zdrowa żywność jest podstawowym elementem dobrostanu Polek i Polaków. Ekologiczna i lokalna żywność to szansa na wzmocnienie krajowych producentów oraz rozwój zielonych zamówień publicznych, czyli kształtowania zdrowych nawyków żywnościowych społeczeństwa w szkołach, szpitalach itp. Dlatego tak ważne jest wsparcie merytoryczne, przywódcze i finansowe dla polskich przedsiębiorców rolnych i spożywczych.

Po pierwsze, wsparcie dla przedsiębiorców rolnych w przywracaniu retencji śródpolnej – odbudowa zastawek na rowach, zadrzewień śródpolnych i naturalnych oczek wodnych.

Po drugie, wsparcie w organizacji spółdzielni logistyczno-handlowych, które będą w stanie startować w zielonych zamówieniach publicznych i dostarczać zdrowe, sezonowe i lokalnie wyprodukowane produkty na rynek.

I po trzecie, wprowadzenie zasad określających wpływ produkcji żywności na środowisko i dopuszczanie na rynek tylko tych, które „do not significant harm” (czyli nie wyrządzają znaczącej szkody). To nie jest postulat wykluczania kogokolwiek z rynku, to jest postulat dotyczący wsparcia producentów i przetwórców. Wsparcia ich wiedzą, organizacją i finansowaniem niezbędnych inwestycji, aby mogli dalej z sukcesem konkurować na rynku krajowym i europejskim.

Klimat jest premierem, edukacja jest przyrodą.

Nowy rząd powinien również mieć ambicje włączyć się w europejską i światową forpocztę działań na rzecz klimatu i środowiska naturalnego. Dlatego ministrem ds. klimatu powinien zostać nowy premier, a edukacja powszechna powinna – reformując programy nauczania i system szkolnictwa – ująć naturę w centrum nauczania. Nie istnieje nasza cywilizacja, społeczeństwo i biznes na żadnej innej planecie – tylko na Ziemi – jedynie dzięki skomplikowanemu systemowi środowiska naturalnego. Dlatego rządy, biznes i społeczeństwa muszą ponad podziałami i światopoglądami zadbać o trwałość i integralność natury.

Autor jest prezesem zarządu Fundacji WWF Polska

Teraz wiemy już wszystko: frekwencja w ostatnich wyborach była najwyższa od 1989 roku i daje bardzo silny mandat kolejnej władzy do rządzenia. To dobry znak, bo to oznacza, że większość z nas wzięła w nich udział i świadomie wybrała kierunek oraz propozycję polityki proponowaną przez komitety wyborcze.

Wiemy też, że tematy dotyczące przyrody i klimatu nie były najważniejszymi w minionej kampanii. Byłoby to dobre, gdybyśmy w Polsce mieli ponadpartyjny consensus związany z tymi wyzwaniami. Oznaczałoby zgodę wszystkich partii co do przeciwdziałania utracie różnorodności biologicznej i kryzysowi klimatycznemu. Niestety, tak nie jest. To strategiczny błąd, bo klimat i różnorodność biologiczna są kluczowymi kwestiami dla ciągłości działania przedsiębiorstw i społeczeństw. Od kilku lat World Economic Forum wskazuje te kwestie i związane z nimi czynniki ryzyka jako najważniejsze dla biznesu.

Pozostało 86% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację