Koniunktura na rynku mieszkaniowym się schładza, akcja kredytowa wyhamowuje, kursy akcji spółek z branży idą w dół. Tymczasem oferty deweloperskich obligacji cieszą się niezmiennym zainteresowaniem funduszy oraz inwestorów indywidualnych. To najczęściej papiery niezabezpieczone. Na jakie czynniki ryzyka powinni zwracać uwagę inwestorzy zainteresowani „korporatami” budowniczych mieszkań?
Przede wszystkim nie ma zysku bez ryzyka, nawet obligacje skarbowe nie są pozbawione ryzyka. Na obligacje korporacyjne i skarbowe najczęściej patrzymy przez pryzmat ryzyka niewypłacalności emitenta, a to błąd. Ryzyko polega też na tym, czy jeżeli będziemy chcieli wyjść wcześniej z tej inwestycji, to czy będziemy w stanie to zrobić, czy będzie płynność.
Jeśli chcemy dywersyfikować portfel, musimy dobierać obligacje deweloperów uważnie, patrząc nie tylko na samą markę, przychody, zyski, ale też na to, jak obligacje są skonstruowane, do kogo są kierowane, czy będą w obrocie, czy nie. Mamy kilka klas obligacji. Po pierwsze, papiery deweloperów notowanych na GPW, sprzedawane w ofertach publicznych, szeroko dystrybuowane wśród inwestorów detalicznych albo wśród inwestorów instytucjonalnych. Myślę, że drobni inwestorzy zainteresowani rynkiem długu i rynkiem deweloperskim powinni zacząć od tego typu obligacji: sprzedawanych przez spółki giełdowe, w ofertach prospektowych, które mają być przedmiotem obrotu na Catalyst. W ten sposób zmniejszamy ryzyko płynności – i będziemy mogli wyjść z inwestycji przed terminem wykupu, jeśli przestanie nam się podobać.
Czytaj więcej
Firmy muszą się bardziej starać, by zyskiwać klientów, część promocji jest agresywna. Zdaniem ekspertów przyniosło to efekt w postaci poprawy sprzedaży w czerwcu.
O tym, jak perspektywy deweloperów są postrzegane przez rynek, mogą świadczyć wyceny papierów na Catalyst. Tylko raz doszło do dużej przeceny – kiedy zarządzono lockdown. Wartość niektórych obligacji spadła do nawet 80 proc. wartości nominalnej. Dziś bardzo rzadko widzimy wyceny lekko poniżej 100 proc. Czy widać jakieś czerwone flagi?