Centra danych to wciąż rosnący na świecie rynek

Warszawa jest jednym z trzech europejskich miast, gdzie podaż centrów danych rośnie najmocniej. Inwestorzy pokochali tę klasę aktywów.

Publikacja: 03.11.2022 21:37

Warszawskie centrum Vantage Data Centers, położone nieopodal Lotniska Chopina, ruszyło latem tego ro

Warszawskie centrum Vantage Data Centers, położone nieopodal Lotniska Chopina, ruszyło latem tego roku

Foto: mat. pras.

Zurych, Johannesburg i Warszawa to trzy największe rynki w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) spośród jedenastu, które firma Knight Frank wzięła pod lupę w najnowszej edycji „Data Centre Report”.

W przypadku tych nietypowych nieruchomości komercyjnych podaż liczona jest nie wielkością wynajmowanej powierzchni, tylko mocą obliczeniową. Całkowita podaż to projekty działające, w budowie i planowane.

Na koniec czerwca br. jedenaście miast z listy oferowało łącznie 1,4 GW. Ponad 250 MW przypadało na Zurych, 241 MW na Johannesburg i 220 MW na Warszawę. Raport Knight Frank uwzględnia rynki rozwijające się, bo gros podaży skupiona jest wokół pięciu aglomeracji, tzw. grupy FLAP-D: to Frankfurt, Londyn, Amsterdam, Paryż i Dublin.

Zapotrzebowanie na centra danych napędzane jest wdrażaniem w biznesie usług opartych na chmurze oraz ciągłym przyrostem użytkowników mediów społecznościowych. Uwagę zwraca wciąż silna ekspansja tzw. hiperscalers, czyli m.in. koncernów Amazon, Google czy Microsoft.

– Warszawa odnotowała ograniczony wzrost podaży w samym II kw. 2022 r., jednak projekty w budowie i te planowane będą miały znaczący wpływ na dynamikę rynku w momencie ich uruchomienia. Projekty planowane stanowią powyżej 50 proc. całkowitej podaży, co pokazuje zaufanie inwestorów do Polski – komentuje Mateusz Borowski, broker inwestycyjny w firmie Knight Frank.

Wskazuje, że amerykańska firma Vantage Data Center uruchomiła swoje pierwsze w Warszawie centrum danych o mocy obliczeniowej 8 MW. To początkowy etap, bo warkampus ma mieć 50 MW. W trakcie budowy są centra danych firm Microsof, Equinix i DATA4.

W ujęciu regionalnym na mocnego gracza wyrasta Afryka. Poza Johannesburgiem, gdzie podaż pozostała w II kwartale br. stabilna, bardzo dynamicznie rozwijającym się ośrodkiem może być według ekspertów Nairobi, obecnie numer 8 w zestawieniu Knight Frank, z całkowitą mocą obliczeniową rzędu 60 MW, w tym 41 MW to obiekty planowane.

– Popyt na obiekty typu hiperscalers dywersyfikuje się na całym afrykańskim kontynencie, a Nairobi ma być jednym z głównych beneficjentów tego trendu. Firma Cloudoon ogłosiła budowę nowego centrum danych o mocy 10 MW. Z kolei firma London Internet Exchange ogłosiła, że nawiązuje strategiczne partnerstwo z największym i najnowocześniejszym kampusem we wschodniej Afryce – IX Africa. Nairobi ma ambicje, żeby stać się centrum technologicznym dla Afryki Wschodniej – mówi Borowski.

W zeszłym miesiącu firma Knight Frank informowała o rozbudowie zespołów rynków kapitałowych z naciskiem na tzw. nieruchomości alternatywne, jak living (PRS i akademiki), czy właśnie centra danych. Nic dziwnego, bo to coraz atrakcyjniejsza nisza. Według szacunków Synergy Research Group w ciągu trzech kwartałów br. wartość rynku fuzji i przejęć w sektorze centrów danych sięgnęła 30 mld dol., a na 17 mld szacowano transakcje na etapie negocjacji. Uwagę zwraca, że za aż 88 proc. transakcji odpowiadały fundusze private equity.

– Popyt na centra danych będzie rósł nieubłaganie napędzany potrzebami hiperscalersów i wzrostem usług cyfrowych dla firm i konsumentów. Problem w tym, że nawet najwięksi operatorzy centrów nie są już w stanie finansować nowych projektów samodzielnie, dlatego zawierają sojusze z inwestorami lub spieniężają część aktywów. Rosnący rynek przyciąga uwagę funduszy, które szukają możliwości atrakcyjnego ulokowania posiadanej ogromnej gotówki – skomentował John Dinsdale, główny analityk Synergy.

Zurych, Johannesburg i Warszawa to trzy największe rynki w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) spośród jedenastu, które firma Knight Frank wzięła pod lupę w najnowszej edycji „Data Centre Report”.

W przypadku tych nietypowych nieruchomości komercyjnych podaż liczona jest nie wielkością wynajmowanej powierzchni, tylko mocą obliczeniową. Całkowita podaż to projekty działające, w budowie i planowane.

Pozostało 88% artykułu
Nieruchomości
Wierzymy, że najem instytucjonalny ma w Polsce przyszłość
Analizy Rzeczpospolitej
Proptech hula w halach
Nieruchomości
Jest szansa na przebicie 5 mld euro
Nieruchomości komercyjne
Polska Rada Centrów Handlowych przyzna swoje laury
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Nieruchomości komercyjne
Nie brakuje chętnych na nieruchomości w Polsce