W I połowie 2022 r. wartość transakcji kupna sprzedaży nieruchomości komercyjnych w Polsce wyniosła 2,9 mld euro, z czego 1,2 mld euro przypadło na II kwartał. Jak ten wynik wygląda na tle poprzednich lat?
Mateusz Skubiszewski: Wobec analogicznego okresu poprzedniego roku mamy wzrost o 44 proc., co niewątpliwie stanowi efekt popandemicznego odreagowania na rynku nieruchomości. Ten wynik uplasował Polskę na czele europejskiej stawki, ale należy podkreślić, że podobne odbicia można było zaobserwować na większości rynków Starego Kontynentu.
W II kwartale w grze pojawiły się nowe, ale bardzo istotne czynniki, które miały wpływ na nastroje inwestorów. To ryzyka geopolityczne związane z wojną w Ukrainie, rosnące koszty finansowania, turbulencje spowodowane kolejnymi lockdownami związanymi z Covid–19 i ogólnie pogarszające się nastroje gospodarcze. To odcisnęło piętno na rynku inwestycyjnym.
Czy rosyjska agresja na Ukrainę mocno przełożyła się na awersję do inwestowania w Polsce?
MS: Rzeczywiście, w początkowej fazie agresji rynek „wstrzymał oddech”, po czym nastąpiło znaczne uspokojenie i powrót do transakcji, co widzimy po wynikach za II kwartał, który był o blisko 60 proc. lepszy aniżeli II kwartał ubiegłego roku.