Jak podają obecne władze Ministerstwa Rozwoju i Technologii, wydatki resortu w 2023 roku (w czasie rządów PiS) na promocję programów mieszkaniowych przekroczyły 6,8 mln zł. Promocja programu „Pierwsze mieszkanie”, którego częścią był „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, pochłonęła ok. 5,8 mln zł.
Tani kredyt na billboardach
Kampania „Moje Miejsce” (dotycząca zagospodarowania przestrzennego) kosztowała ponad 35,2 tys. zł, Budownictwo Socjalno-Komunalne – 349,6 tys. zł, Kampania Parasolowa – ponad 540,1 tys. zł, a Rządowy Program Mieszkanie Komunalne – 81 tys. zł.
- Promocja programów mieszkaniowych była realizowana przez cały 2023 rok, w telewizji, radiu, internecie, na billboardach – informuje „Rz” resort rozwoju i technologii. Były też organizowane wydarzenia promujące te programy (np. konferencje).
„Bezpieczny kredyt” nie potrzebował promocji
Między innymi tym wydatkom przyjrzała się Najwyższa Izba Kontroli. - Analizując wykonanie budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2023 roku, NIK zarzuciła, że środki przeznaczone na kampanię promującą program „Pierwsze Mieszkanie” zostały wydatkowane w sposób niecelowy i niegospodarny, bez dokonania analizy potrzeby przeprowadzenia tej kampanii – przekazało nam biuro prasowe MTiR. Urzędnicy tłumaczą, że „zła sytuacja mieszkaniowa w Polsce” sprawiła, iż program wsparcia cieszył się ogromnym zainteresowaniem potencjalnych beneficjentów „bez uprzednich działań promocyjnych ze strony ministerstwa”.
Czytaj więcej
Tani kredyt z dopłatami cieszył się wielką popularnością nie tylko w wielkich miastach. To dobrze, bo jest nadzieja na rozruszanie się rynku nieruchomości również w tzw. Polsce powiatowej.