Z ankietowych badań koniunktury konsumenckiej GUS (wskaźnik obliczany na podstawie opinii o sytuacji ekonomicznej i finansowej) wynika, że skłonność do zakupu albo budowy domu czy mieszkania (w ciągu najbliższych 12 miesięcy) w styczniu br. była największa od października 2020 r. – Wskaźnik był faktycznie najwyższy od ponad trzech lat. Sęk w tym, że taką wartość wciąż możemy określić jako relatywnie niską, komunikującą raczej dominujący pesymizm – mówi Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. – A zanotowaną poprawę o 6,1 pkt względem dołka z lipca 2022 r. dość trudno interpretować jako przełomową i zdecydowanie istotną statystycznie.
Deklaracje a transakcje
Poprawę wskaźnika planowania kupna lub budowy domu czy mieszkania Jędrzyński tłumaczy działaniem programów wsparcia. „Bezpieczny kredyt 2 proc.” wygaszono w styczniu, ale w planach jest następca – „Na start”.
Czytaj więcej
Nie od marca, ale od kwietnia 2024 roku Polacy będą mogli korzystać z ulgi w spłacie rat. Po konsultacjach społecznych resort finansów chce również bardziej limitować dostęp do wakacji kredytowych.
– Wprawdzie ceny mieszkań biją kolejne rekordy, ale pomoc państwa w finansowaniu ich zakupów daje określonej grupie szanse na własne cztery kąty – wyjaśnia Jędrzyński. – Stąd umiarkowany spadek poziomu konsumenckiego pesymizmu w kwestii perspektyw mieszkaniowych.