Ażeby skutecznie leczyć zapalenie krtani, tchawicy, zatok, oskrzeli, a wreszcie płuc, lek musi trafić bezpośrednio do miejsca, w którym toczy się stan zapalny. Podawane substancji czynnych w postaci syropów czy tabletek, tylko częściowo rozwiązuje problem. Zanim lek dotrze na miejsce, musi przejść długą drogę, przez układ pokarmowy, a następnie krwionośny. Oznacza to większe wystawienie organizmu na działania niepożądane.
Tak zwane „parówki" (inhalacje z gorącej wody z dodatkiem ziół czy olejków eterycznych) również mają ograniczone działanie w walce z kaszlem czy katarem. Cząsteczki pary z dodatkami docierają tylko do górnych dróg oddechowych. Pomagają udrożnić nos i w zasadzie na tym kończą się ich możliwości wspomagające walkę z infekcjami. Dlatego pojawienie się nebulizatorów, specjalnych aparatów do przeprowadzania inhalacji, dosłownie zrewolucjonizowało leczenie chorób dolnych dróg oddechowych.
Nebulizatory rozbijają leki na maleńkie cząsteczki (standardem jest wielkość 5-1 mikrometrów), zmieniając je w mgiełkę (aerozol). W takiej postaci bez trudu mogą one dotrzeć do określonych miejsc układu oddechowego.
Sposób na malucha
– Dzięki nebulizacji pediatria dziś wygląda zupełnie inaczej – przyznaje Alicja Sapała-Smoczyńska, pediatra z Medicover. – Lek przez maseczkę dochodzi do uszu, gardła, tchawicy, oskrzeli i rozgałęzień na płuca. Możemy podawać go w konkretne miejsce, bez angażowania wątroby i żył. W efekcie zmniejsza się częstość zapaleń płuc. Zmniejszamy antybiotykoterapię. Mamy też mniej powikłań. Ograniczyliśmy również liczbę hospitalizacji dzieci z astmą wczesnodziecięcą. Rodzice wiedzą, jakie leki mogą podać, mają nebulizatory i wizyta na SOR-ze o 2 nad ranem już nie ma sensu. U dziecka łatwiej dochodzi do rozkurczenia i może już następnego dnia pójść do swojego lekarza, żeby ustawić leczenie – wyjaśnia lekarz.
Na rynku dostępnych jest już wiele rodzaju tego typu aparatów: pneumatyczne, ultradźwiękowe i siateczkowe. Różnią się nie tylko mechanizmem działania, lekami, które można za ich pomocą podawać, natężeniem dźwięku, czasem, jaki zajmuje nebulizacja i oczywiście ceną. To, jakiej wielkości cząstki aerozolu wytwarza dane urządzenie, określają współczynniki MMAD i frakcja respirabilna (FR). Ten pierwszy wyrażony w mikrometrach wskazuje, że przynajmniej połowa cząsteczek ma podaną lub mniejszą średnicę. Drugi, wyrażony w procentach, informuje, jaki odsetek cząsteczek aerozolu trafia do dolnych partii układu oddechowego.