Jacek Poremba wychował się na „Nocnym patrolu” – albumie Maanamu z utworami, które były obrazem stanu wojennego i wyrazem buntu. Niemal wszystkie stały się przebojami, jak tytułowy „Nocny patrol” czy „Eksplozja”. Zawodowo fotograf po raz pierwszy spotkał się z Korą w 1995 roku.
Pierwsze spotkanie z Korą
– Redakcja „Pani’ zwróciła się do mnie, żebym zrobił zdjęcia do planowanego artykułu – wspomina. – Blady strach na mnie padł, bo byłem wtedy dosyć nieśmiałym młodym człowiekiem i słabo ze światem się komunikowałem. Ale nieoczekiwanie już na pierwszym spotkaniu moja cisza znalazła wspólny język z jej gadulstwem. Wspólna energia zadziałała i polubiliśmy się. Tak zaczęła się nasza współpraca, która trwała do końca jej życia. Dzieliliśmy się oczywiście przy tych spotkaniach fascynacjami muzycznymi.
Przez lata Jacek Poremba zrobił niezliczoną liczbę fotografii Kory. Wiele z tych sesji towarzyszyło realizacjom przez Mariusza Grzegorzka wideoklipów Kory i Manaamu. Kora nagrywała na łódzkich podwórkach teledyski, m.in. do utworu „Kreon” w słynnych katakumbach Parku Abramowskiego. Obecnie jedna z alejek parkowych nosi jej imię.
A tekst „Kreona”, choć powstał w orwellowskim 1984 roku, wciąż nie traci aktualności i politycznego ostrza („Jest zawsze rola dla Kreona/ Jest heroiczna Antygona/Od tysiącleci nic się nie zmienia/Te same żądze, te same pragnienia/Gdy wszystko stracisz a lud się odwróci/Za późno będzie, by do życia wrócić”).