Szef MSZ Nowej Zelandii Nanaia Mahuta poinformowała, że osoby objęte sankcjami mają bezpośredni wpływ na opinię publiczną i szerzą dezinformację na temat rosyjskiej agresji na Ukrainę i przebiegu wywołanej przez Rosję wojny.
Czytaj więcej
Biały Dom wpisał na sankcyjną listę Elwirę Nabiulliną, od 9 lat wspierającą Putina jako prezes banku centralnego, wielu urzędników Kremla, a także przedsiębiorstwa branży radioelektronicznej i telekomunikacyjnej związane z produkcją nowoczesnej broni.
Oprócz Ernsta i Szadajewa na czarnej liście znaleźli się kluczowi przedstawiciele rosyjskich mediów, w tym agencja InfoRos, portal SouthFront i Fundacja Kultury Strategicznej.
Od czasu przyjęcia w Nowej Zelandii w marcu ustawy o sankcjach wobec Rosji, Wellington nałożył ograniczenia na ponad 1200 rosyjskich osób fizycznych i prawnych.
W Nowej Zelandii podjęto również bezprecedensowe decyzje ograniczające handel z Rosją. A to spowodowało gwałtowny spadek obrotów wzajemnych.