Julian zaginął na granicy wsi Bartągm Ruś i Gągławek. Właścicielka gada napisała w mediach społecznościowych, że legwan nie jest jadowity ani agresywny, ale trudno go złapać, gdyż - nagrzany słońcem - rozwija duże prędkości.
Właścicielka ostrzega, że osoba, która zdecyduje się łapać legwana, powinna chronić ciało, bo zwierzę ma ostre pazury, którymi może poranić.
Julian nie przeżyje polskiej zimy na wolności. Legwany, nazywane tez iguanami, są ciepłolubne, w warunkach hodowlanych żyją w ogrzewanych terrariach i wymagają specjalnego pożywienia.