W środę do Sejmu wpłynął projekt grupy posłów Koalicji Obywatelskiej w sprawie aborcji, zakładający, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania. W minionym roku do Sejmu wpłynęły zaś dwa projekty Lewicy ws. liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję oraz pomoc w niej, zaś drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.
Rada Ministrów zajęła się także projektem nowelizacji Prawa farmaceutycznego, który przewiduje dostęp do antykoncepcji awaryjnej, czyli tzw. pigułki "dzień po”, bez recepty. Antykoncepcja awaryjna, czyli tzw. tabletki "dzień po", są dostępne od lipca 2017 roku tylko na receptę. Premier Donald Tusk przekazał 15 stycznia br., że mają być one dostępne bez recepty i zapowiedział, że rząd zaproponuje zmianę ustawy w tej sprawie.
Do sprawy w oświadczeniu ks. abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Czytaj więcej
W sprawie aborcji powinno się zorganizować referendum. Później zagłosuję tak, jaki będzie jego wynik. Jeśli nie będzie tego referendum, to zagłosuję tak, jak powie mi moja małżonka, żebym zagłosował. Uważam, że w takiej sprawie powinny decydować kobiety - powiedział w rozmowie z RMF FM Mirosław Suchoń, przewodniczący klubu Polska 2050.
Rzecznik KEP abp Stanisław Gądecki w oświadczeniu: Wzywam wszystkich ludzi dobrej woli, by jednoznacznie opowiedzieli się za życiem
"Ustawy, które dopuszczają bezpośrednie zabójstwo niewinnych istot ludzkich, poprzez przerywanie ciąży i eutanazję, pozostają w całkowitej i nieusuwalnej sprzeczności z nienaruszalnym prawem do życia, właściwym wszystkim ludziom, i tym samym zaprzeczają równości wszystkich wobec prawa" – czytamy w oświadczeniu przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. "W przypadku prawa wewnętrznie niesprawiedliwego, jakim jest prawo dopuszczające przerywanie ciąży i eutanazję, nie wolno się nigdy do niego stosować >>ani uczestniczyć w kształtowaniu opinii publicznej przychylnej takiemu prawu, ani też okazywać mu poparcia w głosowaniu<<" – dodał, duchowny.