Podpisani pod oświadczeniem politycy piszą, że znaczna część nie tylko wierzących Polaków została ostatnio "wprawiona w zakłopotanie, a wręcz doznała bólu" z powodu opublikowanych w mediach materiałów godzących w dobre imię papieża Jana Pawła II.
"Materiał dowodowy był bardzo wątpliwy, nie brakowało przeinaczeń faktów, zaś subiektywna narracja obliczona była na wywołanie skrajnie negatywnych emocji wobec osoby kardynała i papieża. Nie sposób było nie odnieść wrażenia, że chodziło właśnie bardziej o osobę niż o realny problem pedofilii w kościele" - piszą autorzy oświadczenia.
Czytaj więcej
W dyskusji o Karolu Wojtyle brak jest etyki, staranności i rzetelności.
Zauważają też, że opublikowane materiały zawierały przeinaczenia, które często dowodziły braku rzetelności w ich przygotowaniach. Dlatego, piszą autorzy, obronie dobrego imienia Jana Pawła II najbardziej sprzyjałby otwarcie kościelnych archiwów. "Decyzja Episkopatu o powołaniu specjalnej komisji w tej sprawie jest krokiem w dobrą stronę" - czytamy w oświadczeniu.
Podpisani pod nim politycy uważają, że "fałszywość pretekstu oraz abstrahowanie od kontekstu historycznego przedstawianych wydarzeń" zdają się sugerować, że przyczyna prób zniesławienia Karola Wojtyły leży w "ideowym sporze o Polskę".