Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W nocy z 2 na 3 września doszło do kolejnego ataku dronów na obwód kijowski.
26 sierpnia w przestrzeń powietrzną Polski miał wtargnąć niezidentyfikowany obiekt powietrzny – prawdopodobnie dron kamikadze Shahed. Stało się to w czasie zmasowanego ataku Rosji na obiekty w Ukrainie, w tym przy granicy z Polską. Zaatakowana została m.in. elektrownia w przygranicznym Czerwonogrodzie.
Z informacji Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych wynika, że tego dnia pojawiły się na monitorach stacji radiolokacyjnych dwa ślady. Pierwszy o godz. 6:43. Ten obiekt był monitorowany przez 33 minuty. Potem prawdopodobnie statek bezzałogowy został uziemiony, czyli rozbił się, albo zniżył wysokość i opuścił Polskę. Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że mniej więcej 20 minut później, czyli po godz. 7 rano, pojawił się na monitorze drugi ślad, ale bardzo szybko zanikł. Nie ma pewności, czy to było tzw. echo, czy faktycznie coś do nas wleciało.
Czytaj więcej
Dwóch amerykańskich badaczy twierdzi, że zidentyfikowali prawdopodobną lokalizację eksperymentalnego rosyjskiego pocisku atomowego 9M730 Buriewiestnik.
Poszukiwania obiektu trwają już dziewięć dni. – Jestem zdumiony, bo jeżeli my nie możemy znaleźć czegoś, co podobno było duże, czyli drona, to tak się zastanawiam, kto określił to położenie i za pomocą jakich urządzeń? – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych. – Trzy lata już Ukraińcy używają satelitów do lokalizacji obiektów, a my mówimy o radarach naziemnych. My się cofamy – zauważył.