9M730 Buriewiestnik, określany w nomenklaturze NATO jako SSC-X-9 Skyfall, to pocisk manewrujący z napędem atomowym, który to napęd ma gwarantować nowej broni – jak twierdzi strona rosyjska – nieograniczony zasięg. Władimir Putin nazwał tę broń „niezwyciężoną” przekonując, że jest ona w stanie przełamać amerykańską obronę przeciwrakietową.
Jednak zachodni analitycy powątpiewają, czy nowa broń rzeczywiście ma tak duże znaczenie strategiczne, jak twierdzi Rosja. Zdaniem niektórych ekspertów Buriewiestnik nie daje Rosji żadnych możliwości ofensywnych, którymi nie dysponowała ona wcześniej.
Rosjanie rozmieszczą pociski Buriewiestnik 475 km na północ od Moskwy?
Teraz – jak pisze Reuters – dwaj amerykańscy analitycy, wykorzystując zdjęcia satelitarne wykonane przez firmę Planet Labs 26 lipca, zlokalizowali budowę obiektu, który powstaje przy magazynie z bronią atomową znanym pod dwiema nazwami – Wołogda-20 i Czebsara. To tam, ich zdaniem, ma zostać umieszczony nowy pocisk. Obiekt powstaje 475 km na północ od Moskwy.
Czytaj więcej
NATO uznało przestrzeń kosmiczną za tak istotną dla swojego bezpieczeństwa, że atak na satelitę należącego do któregoś z jego członków może pociągnąć za sobą wspólną odpowiedź całego sojuszu. To ważne, bo Rosjanie coś knują, jeśli chodzi o broń antysatelitarną.
Decker Eveleth, analityk z organizacji CNA, dostrzegł na zdjęciach staelitarnych dziewięć poziomych platform startowych znajdujących się w budowie. Platformy są umieszczone w trzech miejscach, wewnątrz wysokich nasypów, co ma chronić je przed atakiem lub przeciwdziałać sytuacji, w którym przypadkowy wybuch na jednej z platform doprowadzi do detonacji rakiet na pozostałych – tłumaczy badacz.