Jedyny syn Jewgienija Prigożyna (który zginął w katastrofie lotniczej w sierpniu) podobno został wyznaczony przez ojca w testamencie na jedynego spadkobiercę.
„Wziąłem na siebie dowództwo Wagnera. (…) Oprócz mnie nie ma kto kontynuować dzieła mojego ojca” – napisał syn na swoim koncie w sieci społecznościowej Telegram. Wpis jednak został szybko skasowany.
Czytaj więcej
Z nieoficjalnych informacji zamieszczanych przez rosyjskie kanały na Telegramie wynika, że syn Jewgienija Prigożyna odziedziczył majątek ojca i kontrolę nad Grupą Wagnera.
Lotos, Pierwszy i Dziewiąty
- Nam wszystkim bardzo żal, że najbardziej efektywna na świecie prywatna kompania wojskowa rozsypuje się. A „Lotos” nie ma takiego autorytetu, jaki mieli „Pierwszy” i „Dziewiąty” – stwierdziła była doradczyni szefa rosyjskiego parlamentu, a obecnie kremlowska propagandystka i kochanka jednego z dowódców najemników Anastasia Kaszewarowa.
„Pierwszy” to oczywiście Jewgienij Prigożyn, „Dziewiąty” – Dmitrij Utkin (bardziej znany pod pseudonimem Wagner) odpowiedzialny za dowodzenie najemnikami na polach walk. A „Lotos” to Anton Jelizarow, który po ich śmierci próbował przejąć dowództwo nad całą Grupą, ale najemnicy nie podporządkowali mu się.