ISW: Prigożyn podważa narrację Kremla o "nazistowskiej" Ukrainie

Szef i założyciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn otwarcie zaprzeczył kluczowym aspektom narracji Kremla na temat wojny na Ukrainie - twierdzą analitycy z amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).

Publikacja: 24.03.2023 23:27

Jewgienij Prigożyn

Jewgienij Prigożyn

Foto: dossier.center

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 394

Kreml wielokrotnie uzasadniał swoją inwazję na sąsiednią Ukrainę  jako konieczną do oczyszczenia Kijowa z neonazistów, którzy rzekomo zagrażają pokojowi i bezpieczeństwu Rosji.

Równocześnie coraz częściej Moskwa przedstawia wojnę jako egzystencjalną walkę z NATO, które, jak twierdzi, ociera się o granice Rosji.

Prigożyn zaprzecza tej narracji. Powiedział, cytowany przez ISW, że Moskwa walczy "wyłącznie z Ukraińcami" wyposażonymi w sprzęt dostarczony przez NATO i niektórymi "rusofobicznymi" najemnikami, którzy dobrowolnie wspierają Ukrainę - ale nie z samym NATO.

Czytaj więcej

Grupa Wagnera ma problem z grzebaniem poległych. "Wagnerowcy" grożą urzędnikom

Wyraził wątpliwość co do celów "denazyfikacji" Ukrainy, podając w wątpliwość, czy "naziści" w ogóle są w tym kraju. Odrzucił także wieloletnie twierdzenia Kremla, że Rosja musi się bronić przed zagrożeniem ze strony NATO.

Prigożyn stwierdził, że "śmieszne jest myślenie", iż rosyjscy urzędnicy nie wiedzieli, że NATO przyjdzie na pomoc Kijowowi.

ISW podkreśla także, że Prigożyn, pozostający w ostrym konflikcie z rosyjskim Ministerstwem Obrony i najwyższymi dowódcami armii, oskarżający ich o nieudolność i blokowanie dostaw amunicji dla Grupy Wagnera, ostatnio złagodził  retorykę. Prawdopodobnie, uważa ISW, z obawy przed całkowitą utratą swoich najemników, od miesięcy walczących o Bachmut.

Zaś "przesadzone" pretensje o zablokowanie dostaw amunicji były, według ISW, prawdopodobnie próbą zabezpieczenia większej ilości dostaw i posiłków od rosyjskiego MInisterstwa Obrony, aby uratować własne siły w Bachmucie.

Ostatnie doniesienia światowych mediów mówią o stopniowej utracie przez Prigozyna zainteresowania wojną na Ukrainie. Jego uwaga stopniowo przenosi się do Afryki, gdzie w Sudanie i Republice Środkowoafrykańskiej pozostają oddziały jego najemników.

Kreml wielokrotnie uzasadniał swoją inwazję na sąsiednią Ukrainę  jako konieczną do oczyszczenia Kijowa z neonazistów, którzy rzekomo zagrażają pokojowi i bezpieczeństwu Rosji.

Równocześnie coraz częściej Moskwa przedstawia wojnę jako egzystencjalną walkę z NATO, które, jak twierdzi, ociera się o granice Rosji.

Pozostało 86% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany