W październiku Polska otrzymała dostała z Unii Europejskiej prawie 700 mln zł na działania związane z napływem uchodźców z Ukrainy. MSWiA złożyło już wniosek o kolejne środki w wysokości ponad 200 mln zł. - Wsparcie finansowe z UE, choć niewielkie, bo pokrywające ledwie część poniesionych przez nasz kraj kosztów, pokazuje, że Europa docenia jednak kluczową rolę Polski we wspieraniu Ukrainy - mówił Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji.
Ze względu na kryzys migracyjny związany z wojną w Ukrainie, Komisja Europejska zaproponowała pakiet zmian do budżetu UE w wysokości 400 mln euro na rzecz wsparcia państw członkowskich w radzeniu sobie z tym wyzwaniem. Według przedstawicieli polskiego rządu to wsparcie nie jest jednak wystarczające, a na rzecz ukraińskich uchodźców potrzeba dodatkowego funduszu, który może być utworzony tylko decyzją Rady Europejskiej.
Czytaj więcej
Moskwa próbuje zmusić nas do ucieczki z kraju – mówi „Rzeczpospolitej” Mykoła Kniażycki, deputowany Rady Najwyższej.
W rozmowie z Radiem Wrocław zgodził się z tym Włodzimierz Czarzasty. Zwrócił uwagę, że Rosjanie dokonują systematycznych ataków na infrastrukturę energetyczną na Ukrainie. - To oznacza, że jeżeli ta struktura zostanie w znacznej części zniszczona, to może być tak, że będzie następna fala Ukraińców, którzy będą mieli 20 stopni mrozu w domach, a mają dzieci małe - zauważył.
- Rozmawialiśmy o tym również na wczorajszej radzie bezpieczeństwa narodowego, którą zwołał prezydent Andrzej Duda. Tutaj jest potrzebna olbrzymia pomoc państwa w tej sprawie, jeżeliby taka fala nastąpiła. Olbrzymia pomoc Unii Europejskiej. Zresztą uważam, że Komisja Europejska w tej sprawie, w stosunku do Polski jest nie fair. Mówię to jasno i mówiłem to od wielu miesięcy. Uważam, że na każdego - nie dla każdego, ale na każdego - Ukraińca, Ukrainkę w Polsce, powinna Komisja Europejska dawać nam 500 euro miesięcznie - ocenił wicemarszałek Sejmu.