Jak powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, „na świecie toczy się obecnie poważna dyskusja na szczeblu politycznym o tym, co zrobić, jeśli Rosja użyje taktycznej broni jądrowej lub innej broni masowego rażenia, w szczególności chemicznej”. Niesprawiedliwością nazwał to, co Rosja robi przeciwko Ukrainie i zaznaczył, że Rosjanie wykorzystują swoje przywileje oraz strach przed użyciem broni jądrowej.
Czytaj więcej
W swoim najnowszym wystąpieniu prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, przedstawił warunki, jakie Ukraina stawia Rosji w rozmowach pokojowych.
Zełenski mówił również o tym, że w latach 90. Ukraina zrezygnowała z trzeciego co do wielkości arsenału nuklearnego. - W zamian za to nasz kraj otrzymał pisemne obietnice bezpieczeństwa od najpotężniejszych państw świata, w tym Rosji - zaznaczył, dodając, że w efekcie jeden z tych krajów zaatakował Ukrainę.
- Inne państwa również dojdą do wniosku, że potrzebują broni jądrowej. Potrzebujemy reformy systemu bezpieczeństwa, aby status nuklearny nie służył jako licencja na jakąkolwiek niesprawiedliwość - podkreślił Zełenski.
Od 27 lutego w Rosji postawione w stan najwyższej gotowości bojowej zostały nuklearne siły odstraszania. Na te składają się nie tylko rakiety z głowicami jądrowymi. Rosja straszyła także okrętami podwodnymi, tarczą antyrakietową, systemem kontroli kosmicznej czy hipersonicznym system rakietowym, czyli ponaddźwiękową rakietą Avangard.