24 lutego doszło do napaści Rosji na Ukrainę. Wiele osób nie wierzy w narrację Władimira Putina o denazyfikacji kraju, jednak głośne wrażanie swoich poglądów może skończyć się dla nich tragicznie. Są jednak również tacy, którzy głośno mówią o poparciu dla działań rosyjskich wojsk.
W tej grupie znalazło się miejsce dla wielu ludzi sportu, a niektórzy z nich wciąż występują na arenie międzynarodowej. Którzy rosyjscy sportowcy wyrazili aprobatę w związku z rozpoczęciem wojny w Ukrainie?
Iwan Kuliak, gimnastyk
20-letni rosyjski gimnastyk zajął trzecie miejsce w ćwiczeniach na poręczach symetrycznych w trakcie zawodów Pucharu Świata w Dausze. Młody Rosjanin stanął na podium, ale w miejscu, gdzie na jego kostiumie powinno znajdować się godło, znalazła się litera Z. Stała się ona w ostatnich tygodniach symbolem poparcia dla działań rosyjskich wojsk w Ukrainie.
Co więcej, Rosjanin zdecydował się na umieszczenie bardzo kontrowersyjnego symbolu pomimo obecności na podium sportowca z Ukrainy, Ilji Kowtuna, który wygrał zawody. Niedługo po jego kontrowersyjnym geście rosyjscy i białoruscy sportowcy zostali zawieszeni i od 7 marca nie mogą oni brać udziału w zawodach organizowanych przez międzynarodową federację FIG.
Aleksandr Powietkin, bokser
Sportowiec nie kryje swojego poparcia wobec rządów Władimira Putina. Publicznie opowiadał się za rosyjskim prezydentem, na podobny krok zdecydował się również po wybuchu wojny w Ukrainie.