Ceny zniczy wyższe niż rok temu. I jest znacznie mniej promocji

W tym roku za znicze na Wszystkich Świętych zapłacimy średnio o 9,2 proc. więcej niż przed rokiem. Spadła też liczba promocji. Ale są sklepy, w których kupimy nawet taniej niż w 2023 roku.

Aktualizacja: 02.11.2024 13:56 Publikacja: 30.10.2024 14:01

Znicze są droższe niż w zeszłym roku

Znicze są droższe niż w zeszłym roku

Foto: Adobe Stock

Wzrost cen zniczy jest najbardziej widoczny w sieciach typu cash&carry oraz w supermarketach: wyniósł odpowiednio aż 41,2 proc. i 27,2 proc. - wynika z raportu UCE Research, Hiper-Com Poland i Grupy Blix, który "Rzeczpospolita" poznała pierwsza. W raporcie zestawiono ceny z ofert (promocji i cen regularnych) z ponad 10,2 tys. sklepów należących do 54 sieci handlowych. Ogólny wzrost cen zniczy dla całego rynku wynosi 9,2 proc.

Czytaj więcej

Czy 2 listopada sklepy będą otwarte? Co z Lidlem, Biedronką i innymi?

- W kontekście ogólnego wzrostu cen w sklepach na poziomie niecałych 5 proc. rdr. we wrześniu, wzrost cen zniczy można uznać za istotny. Oznacza to, że ceny zniczy rosną prawie dwukrotnie szybciej niż przeciętne ceny towarów i usług konsumpcyjnych - komentuje Krzysztof Łuczak, główny ekonomista Grupy Blix. Jak wyjaśnia, głównym powodem jest wzrost kosztów produkcji. - Producenci zniczy borykają się z rosnącymi kosztami surowców (np. szkła, plastiku, parafiny), energii oraz transportu. Te wzrosty kosztów są przerzucane na konsumentów w postaci wyższych cen. Ponadto wzrost kosztów pracy powoduje, że sprzedawcy mogą zwiększać swoje marże na zniczach, aby ich zarobki były w tym roku również wyższe - dodaje Łuczak.

Agresywne obniżki cen zniczy

O ile ogólnie ceny zniczy wzrosły, to z kolei w dyskontach i hipermarketach widać... spadek – odpowiednio o 12,5 proc. i o 56,9 proc. rdr. - Można to tłumaczyć strategią rynkową. Dyskonty często opierają się na agresywnych cenach i szerokich akcjach promocyjnych, aby przyciągnąć klientów – mówi Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland. - Hipermarkety są bardziej elastyczne w zakresie polityki cenowej, co pozwala im też na bardziej agresywne obniżki cen, szczególnie w produktach sezonowych, jakimi są znicze – dodaje.

Czytaj więcej

Gdzie najtańsze znicze i kwiaty? Skromne promocje przed 1 listopada

Liczba promocji się jednak kurczy. Jak wynika z raportu, nastąpił spadek ich liczby rdr. o 9 proc.  Największy zanotowały supermarkety i sklepy convenience – odpowiednio o 23,3 proc. i 23 proc. oraz cash&carry - o 11,7 proc.- Ograniczenie liczby promocji, zwłaszcza w supermarketach, sklepach convenience oraz cash&carry, może wynikać z rosnących kosztów operacyjnych, które skłaniają sieci do zmniejszania liczby ofert promocyjnych, aby utrzymać marże. Wysoki wzrost cen zniczy w tych formatach również wpływa na decyzje o ograniczeniu promocji, ponieważ sieci nie chcą pogłębiać obniżek cen w okresie o zwiększonym popycie – wyjaśnia Julita Pryzmont. - Supermarkety i sklepy convenience odnotowały największe spadki liczby promocji, co może świadczyć o ich większym uzależnieniu od rosnących kosztów, a jednocześnie o mniejszej skali sprzedaży zniczy w porównaniu do dyskontów czy hipermarketów, które mogą sobie pozwolić na utrzymanie szerszej gamy ofert promocyjnych – dodaje.

Na plusie w kwestii promocji były tylko hipermarkety i dyskonty – odpowiednio 12 proc. i 1,2 proc. - W obu przypadkach jest to efekt bardzo silnej walki o klientów. W przypadku dyskontów jest to głównie pokłosie wojny promocyjnej między Lidlem a Biedronką. W tej konfrontacji celem jest wybicie się z lepszą, bardziej atrakcyjną ofertą, a gracze rynkowi są bardzo zdeterminowani. Z kolei w przypadku hipermarketów temat jest trudniejszy – jest to walka o pozyskanie klienta wobec ogólnego pogorszenia koniunktury w tym segmencie – mówi Piotr Biela z Grupy Blix.

Znicze to ogromny rynek. Jak wynika z danych Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Producentów Zniczy i Świec, w ubiegłym roku Polacy wydali aż 700 mln zł na zakup 300 mln sztuk zniczy. - Krajowa produkcja tych produktów w pełni zaspokaja popyt na rodzimym rynku - mówi Radosław Jarema, dyrektor zarządzający firmy Akcenta w Polsce.

Czytaj więcej

Co się dzieje z polskim konsumentem? Zagorączkował, ale raczej nie jest chory

Polska eksportową potęgą zniczy

Z analiz firmy Akcenta wynika również, że Polska jest największym eksporterem zniczy i świec w Europie. W 2023 roku wartość eksportu wyniosła 764 mln euro, odpowiadając za 17 proc. światowego eksportu tych produktów. Z takim wynikiem pozostawiamy w tyle innych dużych producentów, jak Belgia, Holandia czy Niemcy. Na świecie wyprzedzają nas tylko Chiny. - Chińscy producenci dostarczają głównie tanie wyroby na niższe segmenty rynku, co wynika z niskich kosztów pracy oraz łatwego dostępu do surowców. Ponadto, azjatyccy producenci często nie muszą martwić się o emisję gazów cieplarnianych, co stawia ich w korzystnej sytuacji na rynku. Jednakże w najbliższej przyszłości może to ulec zmianie - komentuje Radosław Jarema.

Głównym odbiorcą zniczy z Polski są Niemcy – za Odrę trafia co trzeci znicz przeznaczony na eksport. Na drugim miejscu znajduje się Holandia, a na trzecim Szwecja.

Wzrost cen zniczy jest najbardziej widoczny w sieciach typu cash&carry oraz w supermarketach: wyniósł odpowiednio aż 41,2 proc. i 27,2 proc. - wynika z raportu UCE Research, Hiper-Com Poland i Grupy Blix, który "Rzeczpospolita" poznała pierwsza. W raporcie zestawiono ceny z ofert (promocji i cen regularnych) z ponad 10,2 tys. sklepów należących do 54 sieci handlowych. Ogólny wzrost cen zniczy dla całego rynku wynosi 9,2 proc.

- W kontekście ogólnego wzrostu cen w sklepach na poziomie niecałych 5 proc. rdr. we wrześniu, wzrost cen zniczy można uznać za istotny. Oznacza to, że ceny zniczy rosną prawie dwukrotnie szybciej niż przeciętne ceny towarów i usług konsumpcyjnych - komentuje Krzysztof Łuczak, główny ekonomista Grupy Blix. Jak wyjaśnia, głównym powodem jest wzrost kosztów produkcji. - Producenci zniczy borykają się z rosnącymi kosztami surowców (np. szkła, plastiku, parafiny), energii oraz transportu. Te wzrosty kosztów są przerzucane na konsumentów w postaci wyższych cen. Ponadto wzrost kosztów pracy powoduje, że sprzedawcy mogą zwiększać swoje marże na zniczach, aby ich zarobki były w tym roku również wyższe - dodaje Łuczak.

Handel
Dyskonty zdobyły rynek, ale klienci mogą mieć mniejszy wybór
Handel
Dyskonty tną ofertę, ale wojna cenowa szybko się nie skończy
Handel
Sieć dyskontów z Malezji otwiera pierwszy polski sklep w Zabrzu
Handel
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami w listopadzie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Handel
Znana sieć sklepów z artykułami wyposażenia wnętrz w tarapatach. Wkroczył sąd