Polacy są ogromnymi fanami zakupów online, co przekłada się na zainteresowanie e-sklepami. Ich liczba w tym roku już zbliża się do 70 tys., ale jednocześnie kondycja finansowa także pozostawia wiele do życzenia. Zadłużenie przekracza już ponad 131,6 mln zł – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, które „Rzeczpospolita” poznała pierwsza.
Długi e-sklepów rosną dynamicznie
Średnio na jeden zadłużony e-sklep przypada 27,4 tys. zł długu, to o 2 tys. zł więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W ciągu roku przybyło również 268 dłużników i 2941 nieuregulowanych faktur. Obecnie nieuregulowane jest 22,3 tys. zobowiązań 4,8 tys. firm. Rekordzista ma 2 mln zł długu.
– W internecie kupujemy już dosłownie wszystko, co potwierdzają wyniki raportu e-izby. Jesteśmy obyci z zakupami online, kupujemy zarówno droższe, jak i tańsze towary. Jednak samo założenie e-sklepu nie gwarantuje sukcesu – mówi Sandra Czerwińska, ekspertka Rzetelnej Firmy.
Izba Gospodarki Elektronicznej podaje, że choć Polacy już na masową skalę robią zakupy online, to aż 37 proc. zaopatruje się w ten sposób pięć razy w miesiącu i więcej. Aż 77 proc. ankietowanych dokonało ostatniego zakupu w internecie, a tylko 23 proc. poszło do sklepu stacjonarnego. 87 proc. pytanych robiło zakupy w e-sklepach w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.