Marki własne w ujęciu wartościowym odpowiadają już za 22 proc. naszych wydatków na podstawowe produkty chemiczne i spożywcze, zaś ilościowo ich znaczenie w koszykach zakupowych jest jeszcze większe. To efekt niższych cen i ich rosnącej popularności, w efekcie – w niektórych kategoriach – są już rynkowymi liderami, co potwierdzają dane GfK – An NIQ Company tylko dla „Rzeczpospolitej”.
Czytaj więcej
Marki własne sieci handlowych rosną 1,5 raza szybciej niż cały rynek – dzięki cenom niższym niż ich potężni rywale. W efekcie wydamy na nie w tym roku ponad 40 mld zł, o 3 mld zł więcej niż w 2022 r.
Kategorie, w których marki własne są potęgą
Produkty marki
własnej Biedronki – Nasze Smaki – są najczęściej kupowane w kategorii dań
gotowych. Podobnie jest z inną marką własną tej samej sieci – Go Vege, która
jest najbardziej popularna, jeśli chodzi o roślinne zamienniki mięsa i nabiału –
wymienia ją wśród kupowanych 20 proc. Świetnie radzi sobie także Kraina Mięs
(Biedronka) i Kraina Wędlin (Biedronka), które plasują się w pierwszej piątce marek,
po które najczęściej sięgają polscy konsumenci, gdy mówimy o mięsie i rybach, i
mają po 12 oraz 17 proc. wskazań. W czołówce jest także Pikok z oferty Lidla.
– Są jednak kategorie, w których marki własne nie są częstym wyborem. Są to przede wszystkim napoje gorące, napoje alkoholowe i bezalkoholowe, słodycze czy środki do prania. Niska popularność marek własnych w tych grupach asortymentowych to efekt, póki co, niskiej znajomości tych produktów i tych marek – mówi Barbara Lewicka, dyrektor w GfK – An NIQ Company. – Natomiast wyniki marek własnych w innych kategoriach pokazują, że jest dla nich duży potencjał i sieci detaliczne powinny inwestować w ich promocję i komunikację – dodaje. Firma podaje, że udział prywatnych marek sieci detalicznych rośnie niemal we wszystkich kategoriach produktowych i konsumenci coraz chętniej po nie sięgają. Produkty te są konkurencyjne nie tylko pod względem ceny, ale także jakości. Z badań NIQ wynika bowiem, że 35 proc. konsumentów ocenia ich jakość na tym samym poziomie, jak produktów brandowych.
Czytaj więcej
Sprzedaż rośnie głównie dzięki wynikom sklepów internetowych. Najmocniej wpływ ograniczeń w wydatkach konsumenckich czują sprzedawcy odzieży czy biżuterii.