Nie ma co liczyć na to, że podwyżki cen papieru kogokolwiek ominą, przełożą się bowiem na produkty, które są w papier czy karton opakowane. Choć ceny już wzrosły, to dalsze podwyżki są kwestią czasu, co już sygnalizują producenci.
Wzrosty dla wszystkich
– Cena celulozy rośnie właściwie od końca 2021 r. i od tego czasu się w zasadzie podwoiła. Stabilizację może przynieść dopiero spowolnienie gospodarcze i spadek zapotrzebowania na papier, które obecnie generuje wysoki popyt ze strony wielu sektorów – mówi Michał Jarczyński, prezes Arctic Paper. – Wzrost ceny papieru wynika też z kosztów energii, produkcja pochłania zarówno dużo elektryczności, jak i ciepła. Wiele zakładów ma swoje własne źródła albo kupują gaz i energię na rynku i odczuwają obecne zmiany cen. 500 papierni w Europie jest uzależnionych od dostaw gazu – dodaje.
Czytaj więcej
W lipcu ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 15,5 proc. rok do roku, tak jak w czerwcu. Pomijając luty br., gdy w życie weszła tzw. tarcza antyinflacyjna, to pierwszy przypadek od połowy 2021 r., gdy inflacja nie przyspieszyła.
Wszystko to powoduje, że ceny papieru nadal będą rosły. – Wpływ ma też kurs ropy, do produkcji papieru wykorzystywane są ropopochodne środki chemiczne – tłumaczy Michał Jarczyński. – Potrzebne są również składniki organiczne jak skrobia, wykorzystuje ją wiele sektorów nie tylko spożywczych, a wstrzymanie dostaw zbóż z Ukrainy wywindowało także jej ceny. Na ceny wpływa także sytuacja w logistyce, zatkane szlaki morskie oraz brak ciężarówek i kierowców w Europie. Wszystko to powoduje, że papier mocno drożeje – dodaje.