W kolejnych badaniach Polacy deklarują, że chcą oszczędzać, a rynkowe dane wskazują, iż faktycznie zaczęli skrupulatniej liczyć wydatki. Z najnowszych danych firmy NielsenIQ wynika, że w 12 miesięcy do maja 2022 r. rynek podstawowych produktów spożywczych i chemicznych urósł wartościowo o ponad 7 proc., co jest głównie efektem wyższych cen. Ilościowo bowiem mimo napływu milionów Ukraińców sprzedaż urosła jedynie o 0,3 proc., a żywności o skromne 0,1 proc.
Kupujemy coraz mniej
– Dotychczasowa wysoka kumulacja poziomów zapasów dotyczyła nie tylko firm, ale też klientów indywidualnych, krótkoterminowo wzmocniona również efektem wojny, generowała wzmożone zakupy w ostatnich kilku miesiącach – mówi Anna Czarczyńska z Katedry Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego.
– Wygaszenie tego impulsu nie oznacza jeszcze spadku konsumpcji bieżącej, ale uruchomienie podejścia przezornościowego, czyli ograniczenie konsumpcji nie niezbędnej w oczekiwaniu na wyższe koszty utrzymania jesienią i zimą – dodaje.
– Blisko połowa społeczeństwa istotnie ograniczyła oszczędzanie lub nie może sobie na nie w ogóle pozwolić. 63 proc. Polaków deklaruje ograniczenie częstotliwości korzystania z gastronomii. Redukcja wydatków dotyczy także rozrywki, elektroniki czy remontów (te ostatnie zamierza zmniejszyć 46 proc. ankietowanych). Polacy zaczęli oszczędzać też na wydatkach podstawowych, jak żywność, której wzrost cen, według badań, dostrzegło już blisko 80 proc. – mówi Maciej Kroenke, partner Strategy&Polska.
Czytaj więcej
Rezygnacja z wysokiego standardu noclegów, wyżywienie we własnym zakresie i mniej modna miejscowość – to tylko kilka pomysłów na obniżenie kosztów krajowych wakacji.