Zamknięte w niedzielę sklepy zachęcą do automatów

Prawie 60 proc. Polaków regularnie kupuje w maszynach produkty spożywcze. Teraz, zwłaszcza w niedziele z zamkniętymi sklepami, chętnych do skorzystania z takiej oferty będzie jeszcze więcej.

Aktualizacja: 13.03.2018 05:50 Publikacja: 12.03.2018 20:00

Zamknięte w niedzielę sklepy zachęcą do automatów

Foto: Adobe Stock

Polsce wciąż daleko do takich potęg na rynku automatów jak Japonia, gdzie z maszyn można kupić niemal wszystko, jednak konsumenci stopniowo przestawiają się na taki sposób kupowania.

– Rynek vendingu w Polsce wciąż jest w fazie rozwoju z dobrymi perspektywami na przyszłość. Aż 59 proc. Polaków korzysta z maszyn vendingowych raz w miesiącu lub częściej, a jedna czwarta robi to przynajmniej raz w tygodniu – mówi Małgorzata Głos, client business partner w Nielsenie.

Liczy się czas

Odsetek użytkowników jest bardzo wysoki, tylko 16 proc. zdecydowanie zaprzeczyło, iż kiedykolwiek korzystało z takiej formy kupowania produktów spożywczych. Zdecydowanie najwięcej mają one zwolenników wśród młodszych klientów. Co czwarte dziecko kupuje w nich przekąskę na drugie śniadanie czy obiad. – Zakupy w automacie są szybsze niż w tradycyjnej placówce. Nie dziwi więc fakt, że decyduje się na nie blisko połowa konsumentów. Pozwala im to zaoszczędzić czas – dodaje Małgorzata Głos.

Pod względem nasycenia rynku nasz kraj wypada słabo. Według Euromonitora w Polsce na tysiąc mieszkańców przypada poniżej jednego automatu, podczas gdy we Francji czy Włoszech jest ich kilkakrotnie więcej. Wartość wydatków polskich konsumentów w tym segmencie szacować można nawet na ok. 400–450 mln zł.

W Polsce nie ma jednak bardzo popularnych za granicą automatów aptecznych czy z wyrobami tytoniowymi. W naszym kraju były próby wprowadzenia na rynek automatów z najpopularniejszymi lekami bez recepty czy artykułami higienicznymi, jednak skończyły się niepowodzeniem.

Niemniej perspektywy są obiecujące, a dodatkowo konsumenci oczekują też, że maszyny z napojami czy żywnością pojawiać się będą w nowych miejscach. Wskazują zwłaszcza takie lokalizacje, jak dworce, przystanki komunikacji miejskiej, urzędy czy szpitale.

70 tysięcy maszyn

Producenci również potwierdzają, że branża ma dobre perspektywy. Dane branżowe wskazują na 8-proc. wzrost rynku w 2017 r. – W kolejnych latach spodziewamy się stabilnego tempa wzrostu. Polski rynek wciąż nie jest rozwinięty tak mocno jak zachodnioeuropejskie, ale jest na fali wznoszącej – mówi Aleksander Wąsik, prezes Polskiego Stowarzyszenia Vendingu.

Trzy lata temu było w Polsce ok. 50 tys. automatów. – Ich liczbę można dziś szacować na ok. 70 tys. i stale ich przybywa. Pojawiają się też niszowe projekty, jak pomysły na sprzedaż z automatów kebabów czy pizzy, ale w naszym kraju o sile rynku stanowią głównie napoje gorące – dodaje Wąsik.

Według danych Euromonitora sprzed kilku lat liderem segmentu jest firma Coca-Cola. – Zdecydowanie sprzedaż napojów z automatów jest bardzo ważna w naszej firmie. Z naszych danych wynika, że sprzedaż vendingowa charakteryzuje się systematycznym, trwałym wzrostem rok do roku w obu podkategoriach: zarówno w naszych własnych automatach, jak i automatach innych operatorów, którzy oferują nasze produkty – mówi Katarzyna Borucka, dyrektor ds. korporacyjnych w Coca-Cola HBC Polska.

– Spodziewamy się również dalszego umocnienia tego kanału sprzedaży. Będziemy go też coraz bardziej wspierać ze względu na jego potencjał rozwoju – dodaje.

Niedziele pomogą

Rynek w tym roku może zyskać dodatkowy impuls do rozwoju z powodu zakazu handlu w niedzielę. Sprzedaż z automatów jest jednym z ponad 30 wyłączeń od przepisów, a firmy spodziewają się, że w niektórych lokalizacjach konsumenci mogą korzystać z nich znacznie częściej niż obecnie. – Zakaz handlu w niedzielę może być impulsem, zwłaszcza w lokalizacjach, w których zamknięte są sklepy z podobną ofertą, jak okolice dworców czy szpitali – dodaje Aleksander Wąsik.

Producenci nieoficjalne przyznają, że pojawiło się sporo zapytań dotyczących bardziej niestandardowej oferty. – Niemniej na razie branży szkodzi zamieszanie wokół przepisów i wątpliwości interpretacyjne. Prawdziwych efektów można spodziewać się za kilka miesięcy – komentuje jedna z firm.

Widać także, że oferta automatów dostosowuje się do nowych zwyczajów konsumentów, którzy coraz chętniej stawiają na produkty zdrowsze. – Z przekąsek konsumenci najchętniej sięgają po baton czekoladowy, napój gazowany i rogalik, choć operatorzy vendingowi obserwują wzrost zainteresowania produktami fit, ekologicznymi czy bezcukrowymi – dodaje Małgorzata Głos.

Automaty to swego rodzaju punkt obowiązkowy choćby w centrach handlowych, ale również w innych miejscach z dużym natężeniem ruchu. Choć 23 proc. badanych narzeka na poziom cen oferowanych w urządzeniach produktów, to z drugiej strony są one często alternatywą dla dużo droższych napojów z popularnych sieci kawiarni w podobnych lokalizacjach.

– Automaty z napojami są ważnym elementem dla galerii i pasaży handlowych – część klientów odwiedza pasaże, nie wchodząc do super- czy hipermarketu, stąd dobrze móc zaoferować im łatwo dostępny napój czy kawę – mówi Michał Sikora, rzecznik Tesco Polska.

– Usługa ta jest też dobrym uzupełnieniem oferty food courtów, szczególnie przed i po godzinach ich pracy. Z wieloma operatorami automatów współpracujemy już od lat, co potwierdza tezę, iż serwisy te ważne są dla klientów i centrów handlowych oraz samych najemców – dodaje.

Przewagą automatów jest też możliwość korzystania z nich przez całą dobę, co znacząco podnosi ich atrakcyjność w oczach klientów. Właśnie ten aspekt powoduje, że w urządzeniach będą oferowane coraz to nowe kategorie produktów. Tym bardziej że konsumenci na nie czekają.

Opinia

Radosław Knap, dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych

Automatyzacja postępuje w wielu sferach życia i widać to również po tym, że automatów z różnymi towarami pojawia się coraz więcej. Może je spopularyzować ustawa o ograniczeniu handlu w niedzielę, sprzedaż z automatów to jedno z wyłączeń w niej uwzględnionych. W galeriach też się pojawiają, ale tu ważne jest spójne wkomponowanie w całość oraz uwzględnienie interesów najemców. Jeśli w centrum jest już wiele punktów oferujących podobne produkty, to miejsca dla automatów jest mniej, aby nie konkurowały z płacącymi czynsz sklepami.

Polsce wciąż daleko do takich potęg na rynku automatów jak Japonia, gdzie z maszyn można kupić niemal wszystko, jednak konsumenci stopniowo przestawiają się na taki sposób kupowania.

– Rynek vendingu w Polsce wciąż jest w fazie rozwoju z dobrymi perspektywami na przyszłość. Aż 59 proc. Polaków korzysta z maszyn vendingowych raz w miesiącu lub częściej, a jedna czwarta robi to przynajmniej raz w tygodniu – mówi Małgorzata Głos, client business partner w Nielsenie.

Pozostało 92% artykułu
Handel
Allegro podało wyniki i prognozy. Akcje tanieją
Handel
Założyciel CCC pokieruje Modivo
Handel
Słynny producent plastikowych pojemników złoży wniosek o upadłość
Handel
Brytyjskie kontrole warzyw i owoców z Unii nie tak prędko
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Handel
USA uderzają w Temu i Shein. Paczki z Chin będą droższe