#RZECZoBIZNESIE: Michał Hetmański: Szybsze wyjście z kryzysu nie oznacza, że będzie idealnie

Nawet jeśli u nas będzie relatywne polepszenie, to w innych krajach może następować problem z aktywnością gospodarczą, co się może na nas odbijać - mówi Michał Hetmański, fundacja Instrat, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Publikacja: 23.03.2020 10:58

#RZECZoBIZNESIE: Michał Hetmański: Szybsze wyjście z kryzysu nie oznacza, że będzie idealnie

Foto: tv.rp.pl

Gość przypomniał, że system opieki zdrowotnej w Niemczech jest bardziej przygotowany na dużą liczbę osób na intensywnej terapii niż w Polsce. - Może dlatego tak szybko nastąpiła u nas reakcja i może dzięki temu nie mamy podwajania się codziennie liczby chorych. Nie zazdroszczę sytuacji ministra zdrowia, który zarządza kryzysem. Może chodzi o to, żeby zamknąć się na krócej, ale na wszystkie spusty, niż przedłużać agonię - mówił Hetmański.

Są dane Eurostatu na temat liczby pielęgniarek i lekarzy na 100 tys. mieszkańców. - Polska wypada poniżej średniej w obu przypadkach. To pokazuje jak nasza służba zdrowia była niedofinansowana pod kątem etatów, a co dopiero zakresu usług – ocenił gość.

Hetmański stwierdził, że może Polska, dzięki szczelnemu zamknięciu granic i ograniczeniu kontaktów międzyludzkich, szybciej wyjdzie z kryzysu gospodarczego niż inne kraje. - Nawet jeśli u nas będzie relatywne polepszenie, to w innych krajach może następować problem z aktywnością gospodarczą, co się może na nas odbijać. Jeśli się wyleczymy i zaczniemy wychodzić na ulicę nie oznacza, że będzie idealnie – tłumaczył.

Gość podkreślił, że 212 mld zł z Tarczy Antykryzysowej nie jest małą sumą, to prawie 10 proc. PKB. - Jednak nie są to pieniądze, które zostaną jednego roku wpompowane w gospodarkę. To pakiet wielu form wsparcia. Po wstępnych propozycjach oceniam, że to program wyjątkowo proprzedsiębiorczy i propracodawczy, ale niekoniecznie skuteczny pod tym kątem – mówił.

- Gotówka wydawana do ręki firmom i pracownikom nie pokryje wszystkich problemów. Ważne na co zostaną przeznaczone pieniądze z pakietu inwestycji publicznych. W naszej publikacji mówimy, że z recesji powinniśmy wyjść silniejsi, ale również bardziej zieloni – dodał.

Przypomniał, że Korea Południowa, 10 lat temu podczas kryzysu, przeznaczyła 80 proc. pakietu na cele związane z transformacją energetyczną, inwestycjami wspierającymi neutralność klimatyczną i odchodzeniem od paliw kopalnych. - Wątpię, żeby taki element znalazł się w planie rządu - stwierdził Hetmański.

- Obawiam się, że liberalizacja zasad przyznawania pomocy publicznej w UE, może doprowadzić do tego, że w Polsce będzie to wyśmienity moment na dorzucenie kilku miliardów złotych do trwale nierentownego sektora wydobycia węgla kamiennego – dodał.

Gość przypomniał, że system opieki zdrowotnej w Niemczech jest bardziej przygotowany na dużą liczbę osób na intensywnej terapii niż w Polsce. - Może dlatego tak szybko nastąpiła u nas reakcja i może dzięki temu nie mamy podwajania się codziennie liczby chorych. Nie zazdroszczę sytuacji ministra zdrowia, który zarządza kryzysem. Może chodzi o to, żeby zamknąć się na krócej, ale na wszystkie spusty, niż przedłużać agonię - mówił Hetmański.

Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji
Gospodarka
Gospodarka Rosji jedzie na oparach. To oficjalne stanowisko Banku Rosji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Tusk podjął decyzję. Prezes GUS odwołany ze stanowiska