MFW nie widzi powodów do optymizmu

Choć w niektórych krajach ożywienie po kryzysie wywołanym przez pandemię Covid-19 jest zaskakująco szybkie, perspektywy światowej gospodarki są dziś nawet gorsze, niż można się było obawiać w kwietniu – ocenia Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Aktualizacja: 25.06.2020 06:32 Publikacja: 24.06.2020 14:43

Sekretarz generalny MFW Kristalina Georgiewa

Sekretarz generalny MFW Kristalina Georgiewa

Foto: AFP

W kwietniu, gdy w Europie i w USA obowiązywały liczne ograniczenia aktywności ekonomicznej i trudno było o powody do optymizmu, MFW przewidywał, że globalna gospodarka skurczy się w tym roku o 3 proc., po czym w 2021 r. urośnie o 5 proc. Obecnie, choć te ograniczenia zostały już w dużej mierze zniesione, waszyngtońska instytucja spodziewa się załamania globalnego PKB w br. o 4,9 proc., a w przyszłym roku jego odbicia o 5,4 proc.

„Pandemia Covid-19 miała bardziej negatywny, niż oczekiwaliśmy, wpływ na aktywność ekonomiczną w I połowie 2020 r., a ożywienie będzie prawdopodobnie wolniejsze, niż przewidywaliśmy” – tłumaczą w opublikowanym w środę raporcie ekonomiści z MFW. Zwracają uwagę m.in. na to, że kryzys może długotrwale zwiększyć skłonność gospodarstw domowych do oszczędzania, tłumiąc tym samym wydatki konsumpcyjne.

Na konsumpcję negatywnie wpływało będzie również pogorszenie sytuacji na rynku pracy. Wprawdzie, jak podkreślają ekonomiści MFW, w wielu krajach rządom udało się powstrzymać falę zwolnień pracowników, ale nawet tam średni czas pracy – a więc także zarobki – wyraźnie zmalały. Według Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO) już w I kwartale spadek liczby przepracowanych godzin w stosunku do IV kwartału 2019 r. był ekwiwalentem zwolnienia 130 mln osób, a w II kwartale br. będzie prawdopodobnie ekwiwalentem spadku liczby etatów o 300 mln.

Czytaj także: Biedni zadłużają się bardziej, bogatsi oszczędzają więcej 

MFW zaznacza, że rewizja prognoz na poziomie globalnym to w dużej mierze efekt tego, że pandemia Covid-19 w niektórych krajach rozwijających się ma znacznie ostrzejszy przebieg niż można było zakładać wiosną. Podczas gdy dynamika PKB w latach 2020-2021 w gospodarkach rozwiniętych będzie według MFW o 1,8 pkt proc. niższa nie wskazywały kwietniowe prognozy, to w gospodarkach rozwijających się będzie o 2,8 pkt proc. niższa.

Spośród dużych gospodarek, najbardziej pogorszyły się perspektywy Indii. Jeszcze w kwietniu Fundusz oczekiwał, że indyjski PKB w tym roku zwiększy się o niemal 2 proc., teraz zaś oczekuje jego załamania o 4,5 proc. MFW mocno obniżył też prognozy dla największych gospodarek Ameryki Łacińskiej: Brazylii i Meksyku. Tam załamanie PKB w tym roku sięgać może nawet 10 proc., a w przyszłym roku wzrostu będzie mizerny, na poziomie około 3,5 proc. Na wzrost PKB w 2020 r., choć tylko o 1 proc., liczyć mogą wciąż Chiny.

W Europie od kwietnia niewiele zmieniły się rokowania Niemiec. Największa gospodarka strefy euro skurczy się według MFW w tym roku o 7,8 proc., zamiast o 7 proc., a w 2021 r. urośnie o 5,4 proc., zamiast o 5,2 proc. W przypadku Polski waszyngtońska instytucja utrzymała prognozy bez zmian. Wciąż oczekuje spadku PKB w 2020 r. o 4,6 proc., a następnie jego zwyżki o 4,2 proc. Mimo to, w świetle tych oczekiwań, ani nad Renem, ani nad Wisłą, nie można liczyć na powrót PKB do poziomu sprzed pandemii już w 2021 r.

W jeszcze gorszej sytuacji jest jednak Wielka Brytania oraz kraje z południa strefy euro. Brytyjska gospodarka w tym roku skurczy się w ocenie MFW o 10,2 proc., zamiast o 6,5 proc., a w 2021 r. urośnie o 6,3 proc. Najgłębszej recesji doświadczyć mają Francja, Włochy i Hiszpania, których PKB zmaleć ma w br. o 12,5-12,8 proc., zamiast o 7-9 proc., jak wydawało się w kwietniu.

MFW bardziej pesymistycznie ocenia również perspektywy USA, największej gospodarki świata. Spodziewa się obecnie spadku amerykańskiego PKB w tym roku o 8 proc., zamiast o 6,1 proc., jak oczekiwał w kwietniu, a w 2021 r. odbicia o 4,8 proc., zamiast o 4,5 proc.

Waszyngtońska instytucja ostrzega w środowym raporcie, że poprawa nastrojów na rynkach finansowych w ostatnich tygodniach nie znajduje uzasadnienia w zmianie perspektyw światowej gospodarki. To zaś niesie ze sobą ryzyka załamania tych nastrojów, co oznaczałoby zacieśnienie warunków finansowych. W ocenie MFW, to mogłoby jeszcze pogłębić recesję na świecie i spowolnić późniejsze ożywienie.

Ekonomiści z MFW podkreślają, że w związku z bezprecedensowym charakterem szoku, z którym mierzy się gospodarka, wszelkie prognozy są dziś obarczone wyjątkowo dużą niepewnością. Dlatego przedstawiają też dwa możliwe alternatywne scenariusze dla globalnej gospodarki.

Pierwszy z nich opiera się na założeniu, że na początku 2021 r. dochodzi do kolejnej fali pandemii Covid-19, która wymusza przywrócenie części ograniczeń aktywności ekonomicznej testowanych w ostatnich miesiącach. W takim wypadku spadek globalnego PKB w br. byłby taki sam jak w scenariuszu podstawowym, ale w 2021 r. światowa gospodarka pozostałaby w stagnacji, zamiast urosnąć o ponad 5 proc.

Drugi alternatywny scenariusz zakłada, że rozwój zdolności do testowania pod kątem Covid-19 i izolowania chorych łagodzi obawy konsumentów i firm przed kolejną falą pandemii. Dzięki temu spadek globalnego PKB w tym roku byłby o około 0,5 pkt proc. mniejszy niż w scenariuszu podstawowym, a wzrost w 2021 r. byłby o 3 pkt proc. większy.

W kwietniu, gdy w Europie i w USA obowiązywały liczne ograniczenia aktywności ekonomicznej i trudno było o powody do optymizmu, MFW przewidywał, że globalna gospodarka skurczy się w tym roku o 3 proc., po czym w 2021 r. urośnie o 5 proc. Obecnie, choć te ograniczenia zostały już w dużej mierze zniesione, waszyngtońska instytucja spodziewa się załamania globalnego PKB w br. o 4,9 proc., a w przyszłym roku jego odbicia o 5,4 proc.

Pozostało 91% artykułu
Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji
Gospodarka
Gospodarka Rosji jedzie na oparach. To oficjalne stanowisko Banku Rosji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Tusk podjął decyzję. Prezes GUS odwołany ze stanowiska