- Mieszkańcy Phuket tracą nadzieję — stwierdził prezydent zrzeszenia turystyki na Phuket, Bhummikitti Ruktaengam i dodał, że gospodarka wyspy znajduje się w najgorszej sytuacji w okresie ostatnich lat.
W 2019 r. wyspę odwiedziło ok. 10,5 mln turystów z niemal 40 mln, które spędziły urlop w Tajlandii. W ubiegłym roku zamknięcie granic z powodu wirusa zmniejszyło liczbę przyjezdnych do zaledwie 6,7 mln -= pisze Reuter. Na wyspę trafiło 2,1 mln osób, a przychody z turystyki zmalały o 78 proc. do 87,5 mln bahtów (2,92 mln dolarów).
Co najmniej 10- branżowych organizacji, hotele, firmy turystyczne i izby handlu postanowiły połączyć swe zasoby na pozyskanie szczepionek i zaszczepić co najmniej 70 proc. mieszkańców, aby do 1 października stworzyć dostateczny poziom zabezpieczeń, by można było przyjmować turystów. Prywatny program szczepień obejmie większość dorosłych z 400 tys. mieszkańców, ruszy wcześniej od rządowego programu zaplanowanego od czerwca.
- Prowadzimy rozmowy z trzema dużymi sieciami szpitali o pozyskaniu szczepionek AstraZeneca i Sinovac — powiedział Bhummikitti nie ujawniając szczegółów. Stwierdził, że zagraniczni turyści zaszczepieni w swoich krajach nie będą musieli przechodzić kwarantanny. — Oni będą uodpornieni, my też. Rozmawiamy ze sobą z maseczkami na twarzy. To logiczne i funkcjonuje — dodał.
Kwarantanna powinna zostać złagodzona albo zniesiona wobec zaszczepionych cudzoziemców — powiedział podczas dyskusji panelowej Chaiyapat Paitoon, odpowiedzialny za strategię sieci hotelowej Minor International. Szef tajlandzkiego urzędu turystyki, Yuthasak Supasorn poinformował, że specjalna rządowa ekipa ds. koronawirusa omawiała kwestię „szczepionkowego paszportu”’.